Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi rozstrzygnął w interpretacji z 13 października (IPTPB1/4511-387/15-5/AP) kwestię opodatkowanie diet osoby pełniącej funkcję radnego oraz sołtysa.
Z pytaniem zwrócił się podatnik, który od grudnia 2006 r. pełni jednocześnie dwie funkcje społeczne: radnego rady gminy i sołtysa sołectwa. W związku z tym powinien otrzymywać dwie niezależne diety. Jednak od grudnia 2006 r. do grudnia 2013 r. nie wypłacono mu w sumie ponad 20 tys. zł diet sołtysa. Obecnie wynoszą one 350 zł miesięcznie. Cały czas pobierał natomiast dietę radnego, wynoszącą obecnie 1000 zł miesięcznie.
Wnioskodawca wystąpił z powództwem przeciwko gminie o zapłatę zaległości. W lutym 2015 r. strony zawarły ugodę przed sądem, w której gmina zobowiązała się wypłacić mu 23,3 tys. zł tytułem zaległych diet sołtysa za okres od stycznia 2007 r. do grudnia 2013 r. W efekcie kwoty te zostały wypłacone w sześciu ratach miesięcznych, od marca do sierpnia 2015 r. Podatnik otrzymał pięć rat po 4 tys. zł i jedną w wysokości 3,3 tys. zł. Jednocześnie pobierał bieżącą dietę radnego w wysokości 1040 zł miesięcznie oraz bieżącą dietę sołtysa w wysokości 400 zł miesięcznie.
Urząd miejski, wypłacając mu bieżące diety oraz zaległe raty, odprowadził zaliczki na podatek dochodowy, gdyż według gminy wypłacone kwoty przewyższały kwotę uprawniającą do zwolnienia z podatku.
Mężczyzna zapytał, czy płatnik (urząd miejski) powinien pobierać w danym miesiącu zaliczkę. Wskazał, że w latach 2006–2013 pobierał jedynie dietę radnego, której miesięczna wysokość wynosiła od 800 zł do 1000 zł, zaś zaległe diety sołtysa za ten okres kształtowały się na poziomie od 200 zł do 350 zł miesięcznie. Kwoty należne za jeden miesiąc wynosiły maksymalnie 1350 zł i nie przekroczyły nigdy limitu uprawniającego do zwolnienia z podatku. Jego zdaniem pobranie zaliczki powoduje powstanie nadpłaty w PIT.