Tomasz Krzyżak: Harris uzdrowiciel

Na seanse uzdrowiciela Clive'a Harrisa trafiło w latach 70. blisko 3 miliony Polaków. Czy rzeczywiście im pomagał, czy podejmował działania o charakterze okultystycznym?

Aktualizacja: 11.10.2015 16:40 Publikacja: 09.10.2015 02:00

Katowice, rok 1996

Katowice, rok 1996

Foto: Agencja Gazeta

Bicie dzwonów. Kamera najeżdża na klasztorny wirydarz. Jesień. Ludzie ubrani w ciepłe kurtki, płaszcze. Kolejka zakręca kilka razy, przesuwa się jednak szybko. W tle słychać komunikat: „Uwaga, uwaga! Przed podejściem do leczenia należy zdjąć płaszcz. Po zakończeniu leczenia należy szybko przesunąć się do przodu, ustępując miejsca następnej osobie. Przyjęcia Clive'a Harrisa są całkowicie bezpłatne i bezinteresowne".

Kolejka rozmawia.

– Najbardziej skutecznie leczy nowotwory – stwierdza jedna z kobiet. Druga dodaje, że jak już dojdzie do uzdrowiciela, to może będzie jakoś inaczej żyła. – Może nie będzie mnie już więcej boleć – mówi z nadzieją w głosie.

– Gdybym nie była tak chora, jak jestem, to nigdy bym tu nie przyszła – dodaje kolejna.

– Przyszedłem, bo nie mam nic do stracenia. Wieszam się. Nowotwór mam – tłumaczy mężczyzna.

– Ciężkie bóle mam. Dwa razy byłam już w agonii. Jeżeli tu mi nic nie pomoże, to... – tym razem w głosie kobiety nie słychać żadnej nadziei.

Kamera wciąż przesuwa się wzdłuż kolejki. W końcu wchodzi do środka klasztoru. Tłum ciągnie się w labiryncie korytarzy. Wreszcie pojawia się on: Clive Harris. Nadzieja. Dziarskim krokiem przemierza pomieszczenie. Pod czarnym kożuszkiem wzorzysta koszula. Na lewo i prawo rozsyła uśmiechy. Zatrzymuje się na środku. Podwija rękawy. Po bokach ustawia się dwójka asystentów. Zaczyna się seans.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Plus Minus
„Hamlet”: Być albo nie być Englerta i Tarresa
Plus Minus
„Zamęt. Rebelia kontra Imperium”: Karciany asymetryzm
Plus Minus
„Listy 1911–1932”: Pani noblistka i pan przyszły noblista
Plus Minus
„Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi”: Wnioski typowe dla horroru
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Ewa K. Czaczkowska: Każdy szczegół ma znaczenie