Wszystko wskazuje na to, że spór w sprawie teatru "Kamienca" będzie miał wkrótce finał. W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że umowy przenoszące własność strychu w budynku w którym on się mieści na spółkę Geo Capital są nieważne. To pierwszy krok do rozwiązania sporu.
Geneza sporu
Teatr Kamienica wynajmuje część budynku Założyła go para aktorska Emilian Kamiński i Justyna Sieńczyłło.
Kilka lat temu zarząd wspólnoty mieszkaniowej działającej w tym budynku sprzedał strych jednej ze spółek. Teraz wspólnota postanowiła to samo zrobić z piwnicą. Podjęła więc w tej sprawie uchwałę oraz zawarła umowę przedwstępną. Od teatru zażądała, by oddał piwnicę. Ten nie chce, ponieważ oznaczałoby to jego koniec w tym budynku. W piwnicy mieści się bowiem foyer, toalety oraz przejście pomiędzy scenami.
Rozgorzał spór, o którym głośno w mediach. Po stronie teatru opowiedziało się m.in. miasto, do którego należy 65 proc. tej kamienicy, oraz część właścicieli lokali.
Drugie dno
Obecnie toczy się aż sześć różnych postępowań w sądzie cywilnym (m.in. o ustanowienie zarządu przymusowego we wspólnocie oraz eksmisję teatru). W czwartek został wydany wyrok w pierwszej z nich. dotyczący przeniesienia własności strychu na Geo Capital. Powództwo w tej konkretnie sprawie wniosło miasto stołeczne Warszawa.