Po raz pierwszy od dekady obchody związane z postacią św. Włodzimierza (uznawanego za świętego również przez Kościół katolicki) prowadzone są oddzielnie w Kijowie i Moskwie. Rosja za wszelką cenę stara się udowodnić, że książę był protoplastą państwa rosyjskiego.
1000-lecie śmierci kijowskiego władcy, świętego Włodzimierza Chrzciciela Rusi, Kreml uświetnił wielkim przyjęciem na 400 osób. „Faktycznie umożliwił on stworzenie silnego, scentralizowanego państwa rosyjskiego" – mówił na nim o średniowiecznym księciu znad Dniepru prezydent Władimir Putin.
Z kolei ukraiński prezydent w czasie kijowskich obchodów tej samej rocznicy powiedział: „Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa nasze państwo stało się pełnoprawną częścią chrześcijańskiej Europy. (...) I dlatego możemy utożsamiać Włodzimierzowy chrzest ze świadomym europejskim wyborem".
– Moskwa nawet tu próbuje narzucić swoją narrację. [Chrzest Rusi i postać świętego Włodzimierza] jest częścią naszej wspólnej przeszłości, lecz my – Ukraina i Rosja – mamy inne wizje naszej przyszłości – powiedział „Rz" kijowski filozof prof. Myrosław Popowycz.
W zeszłym roku rosyjski prezydent zapewniał, że miejsce chrztu władcy w Chersonezie Taurydzkim jest znane wszystkim w Rosji. Jednak w internetowych sondażach ponad 87 proc. osób przyznawało, że nie ma pojęcia, gdzie to jest (obecnie ta krymska miejscowość znajduje się w granicach administracyjnych Sewastopola).
W Kijowie przyjmują wypowiedzi Putina jako próbę usankcjonowania okupacji półwyspu. „Uzurpowanie sobie [cudzej] historii to jedna z metod tyranii. (...) Kreml stara się pozbawić Ukraińców prawa do dziedzictwa Rusi Kijowskiej, pokazać nas jako etniczną mieszaninę, bez tradycji i historycznych korzeni" – sądzi z kolei Gieorgij Zubko z uniwersytetu w Kijowie.
Ukraińscy historycy wypominają Rosjanom, że sama Moskwa powstała 200 lat po śmierci Włodzimierza, a „kultura polityczna Rosji tkwi korzeniami w [mongolskiej] Złotej Ordzie, a nie w naddnieprzańskim księstwie". Powołują się przy tym na to, że od 13 lat Chrzciciel Rusi jest patronem... wojsk wewnętrznych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.