Ekipy poszukiwawcze zlokalizowały miejsce katastrofy śmigłowca, którym leciał prezydent Iranu, Ebrahim Raisi - podała irańska telewizja państwowa. Irańska agencja Mehr podała, że prezydent Iranu zginął w katastrofie.
Ebrahim Raisi, prezydent Iranu, który zginął w katastrofie śmigłowca, był politykiem ultrakonserwatywnym, w którym niektórzy widzieli następcę obecnego najwyższego przywódcy duchowego Iranu, ajatollaha Alego Chamenei.
Od rana pojawiają się doniesienia, że Izrael dokonał nad ranem 19 kwietnia odwetowego uderzenia na Iran. 19 kwietnia jest dniem urodzin najwyższego przywódcy duchowego Iranu, ajatollaha Alego Chamenei.
Izraelczycy po ataku mogą zapytać: „A nie mówiliśmy, że Iran jest takim zagrożeniem?”. Ale USA, Wielka Brytania, Francja, a nawet Jordania, które pomogły Izraelowi odeprzeć atak Iranu, teraz nie mogą dopuścić, by Bliski Wschód cały stanął w ogniu.
Kluczowa dla przetrwania zachodniego świata jest odbudowa wiarygodności amerykańsko-europejskiego sojuszu w odstraszaniu przeciwników. Piłka leży po stronie Europy, która musi udowodnić wolę zadbania o własne bezpieczeństwo. A w kwestii tej wciąż najpoważniejszy problem dotyczy dwuznacznej postawy Niemiec.
Pakistan poinformował, że graniczący z nim od zachodu Iran "naruszył przestrzeń powietrzną" tego kraju czego skutkiem była śmierć dwojga dzieci. Trzy osoby miały zostać ranne.