Garri Kasparow, geniusz szachowy, mówi, że ludzie jak Putin pytają nie o to, czy atakować, ale dlaczego nie atakować. Iluzja władzy, osobistej roli w historii jest tak wielka, głód sukcesu tak potężny, że nic kogoś takiego nie zatrzyma. Nic poza strachem przed porażką. W niektórych przypadkach nawet to nie działa. Przekonanie o łaskawości fortuny jest silne jak narkotyk. „Skoro udało się tyle razy, skoro jeszcze nie padłem na kolana, tylko idę przed siebie, to pewnie tak ma być. I z tej drogi nie zejdę, choćby rozum podpowiadał co innego”. Dlatego w interesie świata – mówi Kasparow – bezpieczeństwa nas wszystkich, trzeba takich ludzi jak Putin zatrzymać wszelkimi metodami, rzucić na glebę, wyrwać z ręki broń. Bo jeśli nie, ogień pożogi nie będzie miał końca.