Diagnostyka w raku to podstawa

Objawy raka płuca są niespecyficzne – mówi prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostowska-Wynimko, pulmonolożka.

Aktualizacja: 27.06.2022 15:36 Publikacja: 19.10.2021 11:22

Prof. Joanna Chorostowska-Wynimko: Ośrodki diagnostyczne i terapeutyczne powinny pracować w porozumi

Prof. Joanna Chorostowska-Wynimko: Ośrodki diagnostyczne i terapeutyczne powinny pracować w porozumieniu specjalności

Foto: materiały prasowe

Jak długo trwa diagnozowanie pacjenta z podejrzeniem raka płuca?

Rak płuca jest nowotworem trudnym, bo jego objawy są niespecyficzne, rozwijają się na ogół podstępnie. Na raka płuca zapadają częściej osoby dotknięte innymi schorzeniami układu oddechowego, zwłaszcza POChP lub włóknieniem, bądź palacze – stąd pewne objawy, jak duszność czy kaszel, mogą nie budzić niepokoju. Podstawowym badaniem diagnostycznym na tym etapie jest radiologiczne badanie przeglądowe klatki piersiowej, tzw. rentgen. Niestety, jest to badanie o ograniczonej czułości i bywa, że nie uwidacznia objawów toczącej się już choroby. Rak płuca to nowotwór o wielu twarzach. Symptomem może być zarówno cień okrągły w płucu, jak i zapalenie płuc nawracające w tej samej lokalizacji. To może być także niewinna z pozoru zmiana charakteru kaszlu u osoby kaszlącej przewlekle od wielu lat lub stopniowo narastająca duszność. Kolejnym objawem jest krwioplucie, które na ogół mobilizuje do szybkiej wizyty u lekarza, ale niestety pojawia się zwykle na późniejszym etapie choroby. Niezależnie od charakteru dolegliwości chory musi być poddany bardziej szczegółowej diagnostyce obrazowej, głównie tomografii komputerowej, która pozwala dokładniej ocenić zmiany w płucach, uzasadnić podejrzenie choroby nowotworowej oraz podjąć decyzje odnośnie dalszej diagnostyki. To jest etap pogłębionych badań, których celem jest jednoznaczne potwierdzenie lub wykluczenie nowotworowego pochodzenia zmian w płucach. Do tego niezbędne jest pobranie z nich biopsji do analizy patomorfologicznej. Dysponujemy szeroką gamą technik umożliwiających pobranie materiału, drogą nakłucia czy to przez ścianę klatki piersiowej lub przez ścianę oskrzeli w trakcie bronchoskopii. Często pobieramy też materiał do badań, nakłuwając powiększone węzły chłonne, wówczas przy okazji oceniamy też obecność przerzutów, a więc stopień zaawansowania nowotworu.

Pozostało 85% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

#oddychaj3
Małgorzata Maksymowicz: Bez diagnozy nie ma leczenia
#oddychaj3
Badania: jeśli dziadek pali przy synu, wnuk może chorować na astmę
#oddychaj3
Prof. Tadeusz Pieńkowski: Innowacyjne terapie w raku piersi
#oddychaj3
Letnie kłopoty alergików
#oddychaj3
W trosce o głęboki oddech