Bogusław Chrabota: Donald Tusk i Ursula von der Leyen wskazują nowy priorytet UE

Obronność powinna się stać w UE tematem numer jeden – tak można najkrócej streścić wystąpienia Donalda Tuska i Ursuli von der Leyen na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.

Publikacja: 07.05.2024 13:29

Ursula von der Leyen i Donald Tusk

Ursula von der Leyen i Donald Tusk

Foto: PAP, Jacek Praszkiewicz

Nie wiemy jeszcze, jaka będzie przyszła rola Ursuli von der Leyen w instytucjach unijnych, ale prawdopodobieństwo, że ponownie stanie na czele Komisji Europejskiej, jest spore. Jeśli tak się wydarzy, to w duecie z Donaldem Tuskiem będą stanowili silny tandem na rzecz europejskiego bezpieczeństwa i obronności.

W Katowicach podczas inauguracji Europejskiego Kongresu Gospodarczego mówili jednym głosem i zwracali uwagę na te same priorytety. To przede wszystkim inwestycje w obronność, tworzenie gwarancji bezpieczeństwa, mobilizacja Europy do budowania i uruchomiania własnego potencjału, a nie oglądanie się na innych. W przypadku przewodniczącej Komisji było to bez wątpienia wystąpienie wyborcze, choć propozycja powołania komisarza ds. obrony zabrzmiała bardzo konkretnie. W przypadku Donalda Tuska coś więcej, podobnie jak większa była szczegółowość przedstawionych propozycji. Można więc mówić o konkretnym programie, który będzie w ciągu najbliższych lat wspierała w Brukseli polska delegacja. Nie należy wykluczać, że program ten będzie również, z politycznym poparciem sojuszników walczących Ukraińców, kanwą całej polityki europejskiej.

Jaki cel mają propozycje przedstawione przez Donalda Tuska i Ursulę von der Leyen na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach?

Komentując propozycje przedstawione przez Tuska, wypada zauważyć odwrócenie priorytetów. W przedstawionym programie nie ma już absolutnej dominacji kwestii klimatycznych, zielonej transformacji czy dekarbonizacji. Zielony Ład wciąż zostaje jednym z priorytetów, ale to, czego domaga się Tusk, to odwrócenie wektorów komunikacyjnych – zamiast abstrakcyjnej dla wielu ochrony planety trzeba tłumaczyć, że kwestie klimatyczne służą indywidualnym ludziom i społeczeństwom. To w pewnym sensie rewolucja, bo dotąd kwestia „dobrostanu planety” była niekwestionowaną ideową dominantą.

Zdaniem polskiego premiera bezpieczeństwo Europy i świata ma dziś inny, wywołany przez wojnę, wymiar. Europa musi sobie sama poradzić z bezpieczeństwem, tak jak zdołała poradzić sobie z pandemią Covid-19

Ma zasoby, możliwości, musi mieć konkretne cele i determinację. Dlatego na czele polskiego programu postawił konkrety: 100 mld euro na inwestycje w bezpieczeństwo, budowę europejskiej kopuły obrony powietrznej (bezpieczne niebo nad Europą) i uszczelnienie europejskich granic, które oddzielają dziś wspólnotę pokoju od tych, którzy jej zagrażają.

Co ważne, podkreślił – i to niestety miejsce na spór – że inwestycje w bezpieczeństwo są kwestią bezdyskusyjną. Nie wiem, czy w istocie wszyscy te priorytety w podzielonej Europie zaakceptują, ale jako postulat są wyjątkowo ostre.

Czytaj więcej

Tomasz Grzegorz Grosse: Dlaczego minister Sikorski ma rację

Nowa agenda Donalda Tuska i Ursuli von der Leyen: ku zwiększaniu bezpieczeństwa narodów UE

Z wymienionych przez Tuska priorytetów warto jeszcze przytoczyć ochronę europejskich biznesów przed nieuczciwą konkurencją spoza Unii i podkreślenie wagi europejskiego dorobku cywilizacyjnego, który tak bardzo i tak pozytywnie wyróżnia nas od innych części świata.

Podsumowując, nowa agenda von der Leyen i Tuska to zdecydowany kurs od koniecznego, choć nieco idealistycznego uszczęśliwiania planety w stronę skupienia uwagi na fizycznym bezpieczeństwie narodów. Na obronności, która powinna się stać we Wspólnocie tematem numer jeden.

Nie wiemy jeszcze, jaka będzie przyszła rola Ursuli von der Leyen w instytucjach unijnych, ale prawdopodobieństwo, że ponownie stanie na czele Komisji Europejskiej, jest spore. Jeśli tak się wydarzy, to w duecie z Donaldem Tuskiem będą stanowili silny tandem na rzecz europejskiego bezpieczeństwa i obronności.

W Katowicach podczas inauguracji Europejskiego Kongresu Gospodarczego mówili jednym głosem i zwracali uwagę na te same priorytety. To przede wszystkim inwestycje w obronność, tworzenie gwarancji bezpieczeństwa, mobilizacja Europy do budowania i uruchomiania własnego potencjału, a nie oglądanie się na innych. W przypadku przewodniczącej Komisji było to bez wątpienia wystąpienie wyborcze, choć propozycja powołania komisarza ds. obrony zabrzmiała bardzo konkretnie. W przypadku Donalda Tuska coś więcej, podobnie jak większa była szczegółowość przedstawionych propozycji. Można więc mówić o konkretnym programie, który będzie w ciągu najbliższych lat wspierała w Brukseli polska delegacja. Nie należy wykluczać, że program ten będzie również, z politycznym poparciem sojuszników walczących Ukraińców, kanwą całej polityki europejskiej.

0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Artur Bartkiewicz: „Wara od Polski”. Takich słów premiera Donalda Tuska potrzebujemy
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Ryzykowne tweety Donalda Tuska. Czym grozi internetowa publicystyka premiera?
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Orędzie Szymona Hołowni. Marszałek Sejmu walczy o polityczny tlen
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Sondaż. Hołownia ma powody do zmartwień dziś. Jutro też nie rysuje się na różowo
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Zamach na Roberta Ficę. Upiorna symbolika po zabójstwie Jána Kuciaka