Bogusław Chrabota: Wilno mało komfortowe dla Wołodymyra Zełenskiego

Konkluzje szczytu NATO w Wilnie nie zaspokoiły ambicji Wołodymyra Zełenskiego, ani aspiracji walczącego narodu Ukrainy. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: bo nie mogły. Stały się za to twardą lekcją politycznego realizmu dla Kijowa i reszty świata.

Aktualizacja: 23.08.2023 15:19 Publikacja: 13.07.2023 12:24

Joe Biden i Wołodymyr Zełenski podczas szczytu NATO w Wilnie

Joe Biden i Wołodymyr Zełenski podczas szczytu NATO w Wilnie

Foto: AFP

Kilka spraw związanych ze szczytem nie wybrzmiało w polskiej prasie dostatecznie głośno i wyraźnie, choć powinno. Przede wszystkim to, że ustalenia wileńskie w pierwszej kolejności dotyczącą poprawienia bezpieczeństwa wschodniej rubieży NATO: wzmocnienie sił szybkiego reagowania, tzw. plany ewentualnościowe, poszerzenie sojuszu o Szwecję. A dopiero w dalszej Kijowa, co jest dowodem, że kwestia ukraińska zeszła w krótszej perspektywie na drugi plan.

To jednak odwrócenie priorytetów, bo światowa opinia publiczna liczyła na to, iż związany z wojną na Wschodzie szczyt w pierwszej kolejności skupi się na kwestii przyłączenia do sojuszu Ukrainy. Otóż nie.

Pozostało 86% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Komentarze
Jerzy Haszczyński: Koszmar Izraela. Netanjahu na czarnej liście razem z terrorystami z Hamasu
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Po śmierci Ebrahima Raisiego Iran we mgle
Komentarze
Kamil Kołsut: Jacek Góralski wziął przykład z góry. Była Wieczysta, została czysta
Komentarze
Artur Bartkiewicz: „Wara od Polski”. Takich słów premiera Donalda Tuska potrzebujemy
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Ryzykowne tweety Donalda Tuska. Czym grozi internetowa publicystyka premiera?
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?