Kard. Henryk Gulbinowicz: Prezydent powinien pamiętać, że Polska jest katolicka

- Polska po przyjęciu chrztu i wejściu w tryb kościoła katolickiego rozrastała się. W historii całej Europy od zawsze uważana jest za katolicką. Próbowano z niej zrobić komunistyczny kraj - nie wyszło. Pan Donald Tusk próbował inaczej tę sprawę rozwiązać i nie udało mu się – mówi kard. Henryk Gulbinowicz, arcybiskup senior, były metropolita archidiecezji wrocławskiej, w rozmowie z „Rzeczpospolitą".

Aktualizacja: 12.08.2015 20:08 Publikacja: 11.08.2015 21:05

Kardynał Henryk Gublinowicz

Kardynał Henryk Gublinowicz

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Sadowski

"Rzeczpospolita": Księże kardynale, czy prezydent powinien tak mocno podkreślać swoje przekonania religijne?

Kard. Henryk Gulbinowicz, arcybiskup senior, były metropolita archidiecezji wrocławskiej:
Patrząc wstecz, swoimi przekonaniami religijnymi nie mogli epatować politycy za komuny. Szczęśliwie komuna w Polsce przeminęła. Polska jest katolicka i prezydent powinien o tym pamiętać. Głowa państwa nie powinna wstydzić się i ukrywać swojej wiary. W przyszłym roku Polska będzie obchodziła 1050 lecie chrztu. Polska po przyjęciu chrztu i wejściu w tryb kościoła katolickiego rozrastała się. W historii całej Europy od zawsze uważana jest za katolicką. Próbowano z niej zrobić komunistyczny kraj - nie wyszło. Pan Donald Tusk próbował inaczej tę sprawę rozwiązać i nie udało mu się. Po wielu latach wreszcie zdecydowaliśmy się zagłosować na człowieka, który nie boi się przyznać do swojej wiary i swojego światopoglądu. Mam nadzieję, że prezydent Andrzej Duda będzie szanował historię państwa polskiego, które od 1050 lat jest ochrzczone.

Ale czy w państwie, w którym jest rozdział państwa od Kościoła, prezydent nie powinien swoich przekonań zachować dla siebie?


A dlaczego? Bo tak zarządzili swego komuniści? To nie była wola Narodu, ale ówczesnej władzy. Nie powinno się iść w tym kierunku. Trzeba prezydentowi wsparcia Narodu, który go wybrał. Prezydent musi słuchać Narodu, który w ponad 95 proc. jest katolicki. Inne rozumowanie byłoby błędne i przeniosłoby nieszczęście dla Polski.

Zdanie prezydenta Polski w takiej sprawie jak np. in vitro powinno być przedstawione jak równoznaczne ze zdaniem Episkopatu?


Powinno, skoro jest taki światopogląd głowy państwa. Powtarzam, prezydent nie powinien ukrywać swojego światopoglądu. Andrzej Duda został przez swoją rodzinę wychowany w katolicyzmie i może być z tego dumny.

A co jeśli głowa państwa jest za in vitro, tak jak był prezydent Bronisław Komorowski, który podpisał ustawę?

To był błąd. Zanim dziecko urodzi się z in vitro, to ile wcześniej jest skazanych na śmierć? Nie można być za tą procedurą. Kościół katolicki nigdy jej nie zaakceptuje. Ksiądz abp Stanisław Gądecki, przewodniczący episkopatu, wyraźnie napisał do prezydenta Komorowskiego, żeby nie podpisywał się pod tą ustawą. Podpisał. Jego sumienie. Nowy prezydent w swoim czasie powinien coś z tym, jeżeli jest katolikiem. A deklaruje, że jest.

Rozumiem, że ma dążyć do zmiany tej ustawy?

Powinien. Jest katolikiem. Po zaprzysiężeniu w Sejmie udał się do kościoła na mszę świętą. Zaczynają w Polsce dziać się ciekawe i dobre sprawy. Moskwie podobało się to, co dotychczas działo się w Polsce. Prezydent katolik nie pozwoli na dalszą walkę z Kościołem, która trwa nieprzerwanie od czasu komuny.

Ale aż 76 proc. Polaków popiera in vitro. Tak mówią sondaże.

Sondaże nie zawsze mówią prawdę. Te 76 proc. może być również fałszywe. Jak chce się coś wprowadzić, to zawsze jest podpieranie się w mediach procentami. Sceptyczny jestem wobec tych danych. Rodziny polskie nie powinny doprowadzić do wymierania narodu. Korzystajmy z tego, że Pan Bóg dał każdemu człowiekowi siły rozrodcze.

Właśnie nie każdemu.

Są inne możliwości. Jest dużo dzieci bez rodziców. Mój dziad miał 12. dzieci i dożył 97. roku życia. Troje umarło w wieku niemowlęcy, a dziewięcioro żyło. Obowiązkiem każdego Polaka jest dawać nowe życie. Naturalnie.

A jak ksiądz kardynał ocenia prezydenturę Bronisława Komorowskiego?

Nie miałem przyjemności poznania prezydenta Komorowskiego. Wiem, że chwalił się, że wszystko było dobrze za jego prezydentury. Żałuję, że przez tyle lat nie udało się wyjaśnić przyczyn katastrofy smoleńskiej i prezydent temu nie dopomógł.

Kościół z radością wita Andrzeja Dudę?

Nigdy nie cieszymy się na zapas. Po pracy go poznamy. Zaczął dobrze. Prezydent Duda przysięgając na Boga rozpoczął swoją posługę dla Narodu. I to jest dobry prognostyk. Nawet ateiści powinni docenić, że jest wierny swoim przekonaniom. Odprawiłem mszę świętą za niego i życzę mu jak najlepiej. Zaprzysiężenie nowego prezydenta w Przemienienie Pańskie to ważny znak dla Polski. To był dobry dzień na zaprzysiężenie. Mam tylko nadzieję, że prezydent Duda będzie dobrze strzeżony, a nie tak jak śp. prezydent Lech Kaczyński. Boli mnie, że ta tragedia smoleńska wciąż nie została wyjaśniona.

Czy jeśli do władzy dojdzie PiS i uda się uchwalić nową konstytucję, to czy powinno być w niej mocniej zapisane odniesienie do Boga i wiary katolickiej?

Byłoby dobrze. Mocniejsze odniesienie w konstytucji do Pana Boga będzie oznaczało, że nowy rząd nie błądzi i będzie to wynagrodzone.

W Europie jest problem z przyjmowaniem uchodźców. Polska chce przyjąć uchodźców z Syrii i Egiptu, ale części polityków prawicy uważa, że nie powinniśmy tego robić. Jarosław Gowin powiedział, że Polska nie powinna przyjmować muzułmanów.

To błędne stanowisko. Bliźnim trzeba pomagać bez względu na wyznanie. Muzułmanie również powinni być przyjmowani do Polski. Trzeba zachować wszelkie środki ostrożności, to oczywiste, ale nie można dzielić potrzebujących ze względy na wyznanie.

Jest zagrożenie terroryzmem, a niektórzy boją się przenikania kultur...

Nie ma się czego bać. Są odpowiednie środki, żeby potencjalnych terrorystów sprawdzać. Każdy człowiek jest stworzony przez Pana Boga i każdy ma dusze nieśmiertelną, bez względu na światopoglądu i jego dusza kiedyś znajdzie się w wieczności. Jeśli dajemy dach nad głową i możliwość utrzymania, to bierzemy go takim jakim jest. Nie oceniajmy. Nie dzielmy. Pomagajmy różnym światopoglądom.

Jak ksiądz kardynał zapatruje się na to, że prezydent Słupska Robert Biedroń ściągnął ze ściany w swoim gabinecie obraz Jana Pawła II.

Jeśli ktoś zdejmuje obraz Jana Pawła II, to ja bym takiego człowieka nie przekreślał. Znałem Karola Wojtyłę od 1954 roku. Poznałem go jako student na KUL-u. A zanim go poznałem, to słyszałem, że ma duże powodzenie u studentów jako duszpasterz akademicki. Utkwiła mi w pamięci tak sytuacja jak doszło do sesji egzaminacyjnej i przyszła studentka do Karola Wojtyły prosząc o wpis do indeksu za ćwiczenia. Studentka nie chodziła na zajęcia. Wojtyła mimo wszystko dał jej wpis na kredyt, ale powiedział że przyciśnie ją na egzaminie. Nie przekreślajmy człowieka, tym bardziej jak błądzi. Jan Paweł II nie przekreślał ludzi i nie obraziłby się gdyby prezydent miasta ściągnął jego obraz. Życzyłbym prezydentowi Słupska, żeby dobrze zgłębił nauki Jana Pawła II nawet jeśli jest innego wyznania lub jest ateistą.

Bulwersuje księdza kardynała jak w Kościele niektórzy ludzie śpiewają „Ojczyznę wolną racz wrócić nam Panie"?

Teraz już się tak tego nie słyszy.

Politycy PiS tak śpiewają.

Po wyborach przestaną.

I wtedy politycy PO będą śpiewać podobnie? Przecież to bez sensu.

Nie powinni. Może się czegoś nauczą jak przegrają. Ojczyzna jest wolna i politycy nie powinni tak śpiewać.

"Rzeczpospolita": Księże kardynale, czy prezydent powinien tak mocno podkreślać swoje przekonania religijne?

Kard. Henryk Gulbinowicz, arcybiskup senior, były metropolita archidiecezji wrocławskiej:
Patrząc wstecz, swoimi przekonaniami religijnymi nie mogli epatować politycy za komuny. Szczęśliwie komuna w Polsce przeminęła. Polska jest katolicka i prezydent powinien o tym pamiętać. Głowa państwa nie powinna wstydzić się i ukrywać swojej wiary. W przyszłym roku Polska będzie obchodziła 1050 lecie chrztu. Polska po przyjęciu chrztu i wejściu w tryb kościoła katolickiego rozrastała się. W historii całej Europy od zawsze uważana jest za katolicką. Próbowano z niej zrobić komunistyczny kraj - nie wyszło. Pan Donald Tusk próbował inaczej tę sprawę rozwiązać i nie udało mu się. Po wielu latach wreszcie zdecydowaliśmy się zagłosować na człowieka, który nie boi się przyznać do swojej wiary i swojego światopoglądu. Mam nadzieję, że prezydent Andrzej Duda będzie szanował historię państwa polskiego, które od 1050 lat jest ochrzczone.

Ale czy w państwie, w którym jest rozdział państwa od Kościoła, prezydent nie powinien swoich przekonań zachować dla siebie?


A dlaczego? Bo tak zarządzili swego komuniści? To nie była wola Narodu, ale ówczesnej władzy. Nie powinno się iść w tym kierunku. Trzeba prezydentowi wsparcia Narodu, który go wybrał. Prezydent musi słuchać Narodu, który w ponad 95 proc. jest katolicki. Inne rozumowanie byłoby błędne i przeniosłoby nieszczęście dla Polski.

Zdanie prezydenta Polski w takiej sprawie jak np. in vitro powinno być przedstawione jak równoznaczne ze zdaniem Episkopatu?


Powinno, skoro jest taki światopogląd głowy państwa. Powtarzam, prezydent nie powinien ukrywać swojego światopoglądu. Andrzej Duda został przez swoją rodzinę wychowany w katolicyzmie i może być z tego dumny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kościół
Konferencja naukowa „Prawo i Kościół”
Kościół
Spanie z księdzem, stworzenie sekty. Analiza decyzji kard. Kazimierza Nycza w głośnej sprawie
Kościół
Nie żyje ks. Roman Kneblewski. Słynący z kontrowersji duchowny miał 72 lata
Kościół
Spanie z księdzem, stworzenie sekty. Watykan zajmie się katolicką wspólnotą spod Warszawy
Kościół
Wybory samorządowe 2024. KEP wyjaśnia, czym powinni kierować się wierzący