Amerykanie wspierają Saakaszwilego w Odessie

Ukraina prowadzi dwie wojny. Z Rosją i z korupcją. W tej drugiej USA pomogą jej „wszelkimi możliwymi sposobami”. Ich sojusznikiem jest były prezydent Gruzji

Aktualizacja: 03.07.2015 07:21 Publikacja: 02.07.2015 17:05

fot. epp.eu

fot. epp.eu

Foto: Flickr

O dwóch wojnach powiedział wprost amerykański ambasador w Kijowie Geoffrey Pyatt, zapowiadając swoją wizytę w Odessie (5–7 lipca). W poniedziałek w tej portowej metropolii Pyatt ma, jak sam to ujął, publicznie okazać całkowite poparcie Ameryki dla zmian, które próbuje wprowadzać nowy gubernator odeski Micheil Saakaszwili ze swoją ekipą.

Odessa pod wodzą byłego prezydenta Gruzji staje się, i to też słowa Pyatta, laboratorium amerykańskiego zaangażowania w radykalną reformę antykorupcyjną. Nie udało nam się w ambasadzie USAa w Kijowie uzyskać odpowiedzi na temat tego, co Amerykanie chcą konkretnie zaoferować, ale z oficjalnych komunikatów wynika, że nie chodzi tylko o doradzanie. Mowa jest też o poważnych inwestycjach, zwłaszcza w sektor rolno-spożywczy.

– Jednym z naszych strategicznych priorytetów jest poparcie dla przyszłości Ukrainy w Europie i poparcie decyzji, którą podjął naród ukraiński, by zmierzać ku głębszym stosunkom instytucjonalnym z Europą. Żeby to zrealizować, potrzebne są reformy w każdej dziedzinie życia, zaczynając od wymiaru sprawiedliwości – mówił „Rz" ambasador Pyatt kilka miesięcy temu w Kijowie.

Z kolei z niedawnej wypowiedzi Saakaszwilego wynika, że USA pomogą sfinansować specjalny fundusz mający na celu reformę systemu rejestracji firm i wydawania zezwoleń oraz nagradzanie najlepszych urzędników. Ma obowiązywać zasada jak w Gruzji za Saakaszwilego: żadnych łapówek, minuta na formalności.

Prezydent Petro Poroszenko postawił na byłego prezydenta Gruzji niewiele ponad miesiąc temu, w błyskawicznym tempie nadał mu obywatelstwo i mianował gubernatorem obwodu wyjątkowo ważnego dla utrzymania ukraińskości całego państwa. Leży on przy granicy z Naddniestrzem, wspieraną przez Moskwę separatystyczną republiką w sąsiedniej Mołdawii. Sama Odessa jest raczej rosyjskojęzyczna i ponad rok temu nie można było mieć pewności, czy nie stanie się częścią Noworosji albo stolicą samozwańczej republiki ludowej wzorem Doniecka.

Saakaszwili ma przekonać mieszkańców Odessy i innych obywateli Ukrainy, że w sprawach przejrzystości kraj się zbliża do standardów zachodnich. Szybko zabrał się do roboty. Na szefa obwodowej milicji ściągnął gruzińskiego generała, byłego wiceszefa MSW w swojej ojczyźnie Gieorgija Lortkipanidzego.

– Zaraz po nominacji, wieczorem, wpłynęło pierwsze zgłoszenie, że wykładowca jednej z uczelni domaga się łapówek za przyjęcie na studia. Rano był już aresztowany. A w urzędzie spraw wewnętrznych utworzyła się kolejka ludzi z podobnymi zgłoszeniami – pochwalił się Lortkipanidze.

Saakaszwili uderza w najbardziej wpływowe instytucje. Szefom służby bezpieczeństwa (SBU), którzy bez uzgodnienia z nim poinformowali, że wysyłają do Odessy grupę wsparcia do walki z łapówkarstwem, odpowiedział: – SBU powinna zacząć od zwalczania korupcji we własnych szeregach. Nie od dziś wiadomo, że jej ludzie chronią kontrabandę. Z ukraińską korupcją ściera się „gruziński desant". Milicję reformuje wiceszefowa MSW Eka Zguladze, która zajmowała podobne stanowisko w Tbilisi, gdy prezydentem był Saakaszwili. Zguladze jest od niedawna żoną syna francuskiego filozofa Andre Glucksmanna, który był jednym z najbardziej prominentnych krytyków Władimira Putina jeszcze w czasach, gdy nie było to modne.

Sam Saakaszwili budzi na Kremlu mordercze uczucia (Putin zapowiadał siedem lat temu, że „powiesi go za jaja").

O dwóch wojnach powiedział wprost amerykański ambasador w Kijowie Geoffrey Pyatt, zapowiadając swoją wizytę w Odessie (5–7 lipca). W poniedziałek w tej portowej metropolii Pyatt ma, jak sam to ujął, publicznie okazać całkowite poparcie Ameryki dla zmian, które próbuje wprowadzać nowy gubernator odeski Micheil Saakaszwili ze swoją ekipą.

Odessa pod wodzą byłego prezydenta Gruzji staje się, i to też słowa Pyatta, laboratorium amerykańskiego zaangażowania w radykalną reformę antykorupcyjną. Nie udało nam się w ambasadzie USAa w Kijowie uzyskać odpowiedzi na temat tego, co Amerykanie chcą konkretnie zaoferować, ale z oficjalnych komunikatów wynika, że nie chodzi tylko o doradzanie. Mowa jest też o poważnych inwestycjach, zwłaszcza w sektor rolno-spożywczy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 779