W niedzielę w Krzeszycach zostanie odsłonięty pomnik, a także nazwany plac imieniem Danuty Siedzikówny ps. "Inka" - słynnej łączniki i sanitariuszki 5. Brygady Wileńskiej AK, która została zamordowana po brutalnym śledztwie przez ubeków w Gdańsku 28 sierpnia 1946. W momencie śmierci "Inka" nie miała jeszcze 18 lat. Jesienią poprzedniego roku w Gdańsku został odnaleziony jej grób, niebawem zapadnie decyzja o jej ponownym pochówku.
Pomnik - jego wykonawcą jest Lesław Skowroński, przedstawia sylwetkę "Inki". - Ta postać jest warta pomników, może stać się wzorem dla młodych ludzi. Ona przecież poświęciła swoje życie - przypomina Lesław Skowroński.
- To piękna postać - dodaje Irena Szpulak, wicewójt gminy Krzeszyce.
W tej gminie jeszcze do niedawna znajdowała się ostatnia w Polsce ulica nazwana imieniem Bolesława Bieruta. - Ten pomnik to odpowiedź na apel IPN - przyznaje Irena Szpulak.
Przypomnijmy na początku tego roku dr Andrzeja Zawistowski, Dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN, zaapelował do mieszkańców wsi Rudnica (leży na terenie gminy Krzeszyce) o zmianę nazwy ulicy, której patronem jest Bolesław Bierut „sowiecki namiestnik".