Jak podaje rosyjska agencja Ria Nowosti, grupa parlamentarzystów zwróciła się do prokuratora generalnego Rosji Jurija Czajki z wnioskiem o przeanalizowanie wydarzeń z 1991 roku i uznanie rozpadu Związku Radzieckiego za niezgodne z prawem. Odpowiedni wniosek został sporządzony i podpisany przez pięciu deputowanych Dumy należących do trzech parlamentarnych ugrupowań: rządzącej Jednej Rosji, Komunistycznej Partii Rosji oraz nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji.
Sygnał dla Zachodu
– Inicjatywa ta pomoże uporządkować wszystkie historyczno-polityczne aspekty tamtych wydarzeń, z czego można będzie wyciągnąć odpowiednie wnioski – mówił deputowany Jednej Rosji i jeden z autorów wniosku Jewgienij Fedotow, cytowany przez dziennik „Izwiestia". – Nareszcie pojawi się impuls dla narodowo-wyzwoleńczego ruchu na terenie krajów byłego ZSRR – powiedział.
Parlamentarzyści zarzucają ówczesnemu kierownictwu ZSRR na czele z Michaiłem Gorbaczowem, że „ignorując powszechną opinię narodu, swoimi działaniami doprowadziło do upadku państwa sowieckiego". Ich zdaniem Gorbaczow zignorował wyniki przeprowadzonego w marcu 1991 roku referendum, według którego ponad 70 procent obywateli radzieckich opowiedziało się za zachowaniem Kraju Rad. Jak twierdzą, Gorbaczow wbrew ówczesnej konstytucji powołał Radę Państwową ZSRR (Gossowiet), która w konsekwencji uznała niepodległość republik bałtyckich i tym samym zapoczątkowała koniec imperium sowieckiego. Według autorów wniosku kraje bałtyckie i inne republiki bezprawnie opuściły Związek Radziecki.
„Decyzja Rady Państwowej ZSRR dotycząca uznania niepodległości Litwy, Łotwy i Estonii zatwierdziła odłączenie od ZSRR jego strategicznego terytorium i spowodowała utratę portów morskich, narażając na szwank cały system obrony państwa" – piszą deputowani we wniosku skierowanym do prokuratora generalnego Rosji.
Mimo że istnienie Rady Państwowej ZSRR nie miało podłoża prawnego, jej decyzje były wiążące. Powołany przez Gorbaczowa na początku września 1991 roku Gossowiet, w skład którego weszli prezydenci dziesięciu postradzieckich republik (nie było tam już przedstawicieli krajów bałtyckich, Gruzji i Mołdawii), istniał zaledwie trzy miesiące. Już 25 grudnia przywódca Związku Sowieckiego podał się do dymisji, a następnego dnia ogłosił upadek Związku.