Strategia Dudy pisana od nowa

W PiS ostrożny optymizm po zaskakującej wygranej. Paweł Kukiz już myśli o wyborach do Sejmu.

Aktualizacja: 11.05.2015 05:00 Publikacja: 11.05.2015 00:26

Strategia Dudy pisana od nowa

Foto: rp.pl

Przecieki z badania exit poll, z których wynikało, że Andrzej Duda prowadzi, a Paweł Kukiz notuje świetne wyniki, docierały do sztabów od wczesnego popołudnia. Poważnie wzięto je pod uwagę dopiero na dwie godziny przed zamknięciem lokali wyborczych. Gdy około 20 w siedzibie PiS zaczęli się pojawiać dziennikarze, wśród działaczy panowała atmosfera radosnego wyczekiwania.

Gdy w sali gromadzili się politycy sprzymierzonych z PiS prawicowych partii (m.in. Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro, Adam Bielan i Patryk Jaki) oraz współpracujący z PiS eksperci (m.in. profesorowie Waldemar Paruch i Andrzej Zybertowicz), sztabowcy naradzali się, jak zachować się w obliczu nieoczekiwanego sukcesu. Na naradzie dzień wcześniej nie zakładali bowiem, że to nie Bronisław Komorowski wystąpi w roli faworyta drugiej tury.

W niedzielę uznano, że nie należy popadać w triumfalizm. Zresztą w sali również radość przeplatała się z poczuciem, że walka zaczyna się dopiero teraz. Dlatego Duda zacznie w poniedziałek tak jak planowano wcześniej. O 7 rano będzie rozdawał kawę śpieszącym do pracy warszawiakom. – Bierzemy się do pracy, bo tego oczekują od nas Polacy – komentował w rozmowie z nami odpowiedzialny za przekaz rzecznik PiS Marcin Mastalerek.

Jednak sztabowcy zdają sobie sprawę, że strategia przed drugą turą musi być mocno zmodyfikowana. Dojdą nowe elementy. Okazało się bowiem, że PO nie pomogły spoty, które przekonywały, że Duda jest radykałem, bo nie popiera in vitro i stoi za nim PiS. Jeśli potwierdziłby się wynik badania exit poll, zrobionego pod lokalami wyborczymi, oznaczałoby to, że Duda nie tylko zyskał głosy elektoratu swojej partii, ale również innych wyborców – co w jego otoczeniu przyjęto z entuzjazmem.

Sztabowcy nie zrezygnowali też z planu, by poczekać z przemówieniem Dudy, aż swoje powyborcze wystąpienie zakończy prezydent. – Zderzenie wypadło bardzo korzystnie. Wystąpienie Dudy otwierało na nowy elektorat i podkreślało potrzebę jedności – oceniał na gorąco w rozmowie z nami Bielan.

Dudę wprowadziła na scenę szefowa sztabu Beata Szydło. – Wygralibyśmy w pierwszej turze, gdyby odbyła się debata – mówiła wiceprezes PiS.

Duda wystąpił, mając u boku żonę i córkę. Prosił, by ostrożnie podchodzić do wyników exit poll. W pierwszych słowach skupił się na tym, co łączy go z rywalami, którzy nie weszli do drugiej tury.

– Jestem pewien, że ich kandydowanie było podyktowane przede wszystkim miłością do ojczyzny. Ale także chęcią naprawy Rzeczypospolitej, bo każdy z nich miał program i mówił o tym, że w Polsce potrzebna jest naprawa w tak wielu dziedzinach – stwierdził.
Duda odniósł się do wezwania Komorowskiego, który zaproponował telewizyjny pojedynek. – Dziękuję za to, panie prezydencie, ja cztery miesiące prosiłem o debatę, apelowałem do pana – rzucił, na co sala zareagowała śmiechem.

Wśród dziennikarzy telewizyjnych pojawiła się informacja, że do debaty z dziennikarzami TVN24 w przedwyborczy czwartek Dudę przygotował były polityk PiS Jacek Kurski. Przychodząc do programów telewizyjnych, ma za kulisami opowiadać, że dobrze przygotowany kandydat to jego zasługa. Z naszych informacji wynika jednak, że Duda nawet z nim nie rozmawia, choć Kurski pojawia się w siedzibie PiS.

Najmocniejszą polityczną deklaracją Dudy była zapowiedź referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych – JOW to główny postulat Pawła Kukiza. Kandydat PiS gratulował mu wyniku i przekonywał, że idea zasługuje na dyskusję, skoro uwiodła tylu ludzi.

Kukiz już podczas wieczoru wyborczego zadeklarował, że nie poprze Komorowskiego. W jego otoczeniu słyszymy jednak, że obietnica Dudy to za mało, by go poparł.
Oba sztaby już od jakiegoś czasu są w kontakcie, który ma doprowadzić do spotkania. – Jeśli nawet do niego dojdzie, to nie w najbliższych dniach – mówi nam współpracownik Kukiza.

Muzyk ogłosił bowiem budowę ruchu obywatelskiego, który ma wystartować w jesiennych wyborach do Sejmu. Chętni do jego tworzenia spotkają się za miesiąc w Lubinie, gdzie Kukiz ma wsparcie organizacyjne prezydenta Ryszarda Raczyńskiego. Ruch będzie się opierał się na dolnośląskich Bezpartyjnych Samorządowcach i działaczach na rzecz JOW. Kukiz chciałby wziąć na pokład też inne ruchy antysystemowe, jak narodowców i korwinistów, ale osoby jego otoczenia patrzą na to niechętnie.

Nadzieję na współpracę ma Janusz Korwin-Mikke. – Będziemy musieli się razem zastanowić, co dalej robić – mówił w niedzielę, choć przyznał, że Kukiz zabrał mu głosy. Zapowiedział, że nikogo nie poprze.

Przecieki z badania exit poll, z których wynikało, że Andrzej Duda prowadzi, a Paweł Kukiz notuje świetne wyniki, docierały do sztabów od wczesnego popołudnia. Poważnie wzięto je pod uwagę dopiero na dwie godziny przed zamknięciem lokali wyborczych. Gdy około 20 w siedzibie PiS zaczęli się pojawiać dziennikarze, wśród działaczy panowała atmosfera radosnego wyczekiwania.

Gdy w sali gromadzili się politycy sprzymierzonych z PiS prawicowych partii (m.in. Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro, Adam Bielan i Patryk Jaki) oraz współpracujący z PiS eksperci (m.in. profesorowie Waldemar Paruch i Andrzej Zybertowicz), sztabowcy naradzali się, jak zachować się w obliczu nieoczekiwanego sukcesu. Na naradzie dzień wcześniej nie zakładali bowiem, że to nie Bronisław Komorowski wystąpi w roli faworyta drugiej tury.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?