Administracja rządowa ma mieć w tym roku 12 631 miejsc dla praktykantów – poinformowała Kancelaria Premiera. Wszystko dzięki przyjętemu przez Radę Ministrów zarządzeniu, w którym zobowiązano kierowników urzędów do organizowania praktyk dla studentów.
To spełnienie obietnic z exposé premier Ewy Kopacz. Zapowiadała w nim pomoc młodym w zdobyciu doświadczenia zawodowego. To doświadczenie może jednak okazać się mizerne, bo praktyki będą na tyle krótkie, że trudno będzie się czegokolwiek nauczyć.
Krótko i tłoczno
– Większość zgłaszających się do nas praktykantów ma wskazane w programie studiów dwa bądź trzy tygodnie praktyk. To niewystarczający czas, by student mógł nabyć praktycznych umiejętności – zauważa Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego.
Wiele do życzenia pozostawia też sama organizacja praktyk. Urzędnicy mocno krytykują to rozwiązanie.
– Problemem może być zapewnienie odpowiedniej liczby miejsc pracy dla wszystkich stażystów i praktykantów, którzy zgłaszają się w tym samym czasie, np. w okresie wakacji – wskazuje Edyta Wrotek, rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego.