Rosja: założyciel GUŁAG-u nie został zrehabilitowany

Rosyjski sąd najwyższy nie zgodził się anulować wyroku na szefa OGPU i NKWD, jednego z twórców machiny radzieckiego terroru, Gienricha Jagodę.

Aktualizacja: 02.04.2015 20:33 Publikacja: 02.04.2015 14:38

Nikołaj Jagoda - zdjęcie z 1930 roku, jeszcze jako zastępca szefa OGPU

Nikołaj Jagoda - zdjęcie z 1930 roku, jeszcze jako zastępca szefa OGPU

Foto: Wikimedia Commons

Na zamkniętym posiedzeniu Sąd Najwyższy uznał, że „Gienrich Grigoriewicz Jagoda nie powinien być rehabilitowany". W posiedzeniu uczestniczył zastępca prokuratora generalnego Rosji.

W ten sposób jeden z największych zbrodniarzy czasów stalinowskich jednak nadal formalnie pozostaje winnym m.in. „szpiegostwa (na rzecz Wielkiej Brytanii), szkodnictwa w radzieckim przemyśle, dywersji, przygotowywania zagranicznej interwencji, podważania wojskowej potęgi Związku Radzieckiego", oraz planowania zamachów na Stalina, swojego następcę Nikołaja Jeżowa oraz pisarza Maksyma Gorkiego.

- To oczywisty nonsens, ten wyrok powinien zostać anulowany, a jednocześnie Jagoda nie powinien być rehabilitowany. Ale by coś takiego zrobić, prokuratura musiałaby ujawnić akta sprawy Jagody a tymczasem woli, jak to u nas: ukrywać, nic nie mówić, niczego nie robić i na wszelki wypadek niczego nie wyjaśniać – powiedział "Rzeczpospolitej" rosyjski historyk Nikita Pietrow.

Zdaniem szefa „Memoriał" Arsenija Roginskiego Jagoda „powinien zostać skazany za faktycznie popełnione przestępstwa" ale to wymagałoby dostępu do akt jego procesu i dokładnego opisania na czym polega jego wina.

Jagoda został rozstrzelany w 1938 roku.

W radzieckiej „bezpiece" służył od 1920 roku. W związku z chorobą szefa OGPU bolszewika polskiego pochodzenia Wacława Mienżynskiego od początku lat 30. Jagoda był faktycznym szefem radzieckich służb specjalnych.

Formalnie jednak dopiero w 1934 roku został szefem zarówno OGPU (poprzednika NKGB i KGB), jak NKWD (ministerstwa, któremu podlegała milicja). Na jego rozkaz skierowano setki tysięcy więźniów do kopania Kanału Bałtycko-Białomorskiego („Biełomorkanał"), za co Stalin nagrodził go Orderem Lenina. Na ostatniej śluzie Kanału postawiono pomnik w kształcie ogromnej czerwonej gwiazdy, w środku której było popiersie Jagody.

Już jako przewodniczący NKWD utworzył „GUŁAG", rozbudowując i łącząc wszystkie radzieckie obozy koncentracyjne w wielką sieć przemysłową, której celem było zarabianie za wszelką cenę.

Do chwili aresztowania w marcu 1937 roku był wykonawcą wszelkich represji, których pomysłodawcą był Stalin. W trakcie rewizji w jego mieszkaniu znaleziono wtedy m.in. kauczukowego penisa oraz dwie oprawione i opisane kule, którymi wcześniej zabito dwóch przywódców bolszewików Zinowiewa i Kamieniewa.

Jagoda został skazany w procesie „antyradzieckiego bloku prawicowo-trockistowkiego" razem z przywódcami bolszewików Aleksiejem Rykowem i Nikołajem Bucharinem. W 1988 obaj oni zostali zrehabilitowani (oraz jeden z pomocników Jagody, Bułanow), ale akta byłego szefa NKWD nie ujrzały światła dziennego.

Na zamkniętym posiedzeniu Sąd Najwyższy uznał, że „Gienrich Grigoriewicz Jagoda nie powinien być rehabilitowany". W posiedzeniu uczestniczył zastępca prokuratora generalnego Rosji.

W ten sposób jeden z największych zbrodniarzy czasów stalinowskich jednak nadal formalnie pozostaje winnym m.in. „szpiegostwa (na rzecz Wielkiej Brytanii), szkodnictwa w radzieckim przemyśle, dywersji, przygotowywania zagranicznej interwencji, podważania wojskowej potęgi Związku Radzieckiego", oraz planowania zamachów na Stalina, swojego następcę Nikołaja Jeżowa oraz pisarza Maksyma Gorkiego.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788