Leczenie całkowicie bezpłatne dla wszystkich - pomysł PiS

Pomysł PiS, by finansować lecznictwo z budżetu państwa, zmniejszy biurokrację. Ale może się okazać, że pieniędzy na zdrowie będzie mniej.

Aktualizacja: 12.11.2015 07:14 Publikacja: 12.11.2015 06:45

Leczenie całkowicie bezpłatne dla wszystkich - pomysł PiS

Foto: 123RF

Wprowadzenie systemu budżetowego w ochronie zdrowia i likwidacja NFZ – to jedne z głównych pomysłów PiS na lecznictwo. Ich zwolennikiem jest kandydat na ministra zdrowia, wybrany na senatora dr Konstanty Radziwiłł,

Zarówno podczas przedwyborczych debat, jak i w publicznych deklaracjach po wyborach Radziwiłł podkreślał, że trzeba wprowadzić zasadę, w myśl której wszyscy obywatele będą uprawnieni do korzystania z opieki zdrowotnej w ramach publicznego systemu. W pierwszej kolejności ma to dotyczyć medycyny rodzinnej.

Solidaryzm społeczny

Zmiany oznaczałyby odejście od systemu, w którym pracujący, emeryci i renciści odprowadzają składkę zdrowotną. Przyznanie wszystkim prawa do bezpłatnego leczenia wiązałoby się też w dalszej perspektywie z likwidacją w placówkach medycznych systemu do sprawdzania ubezpieczenia, czyli eWUŚ.

Nie wiadomo, czym PiS chce zastąpić składkę zdrowotną.

– Jest wiele niewiadomych. Przy przejściu na system budżetowy składkę zdrowotną musiałby zastąpić podatek. Tylko czy dałoby się go specjalnie oznaczyć – zastanawia się dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, członek Rady NFZ. Jej zdaniem ubezpieczeniowy system składkowy ma zalety. – Uświadamia, że mamy w Polsce solidaryzm społeczny i wszyscy powinni partycypować w wysokich kosztach leczenia – dodaje dr Gałązka.

Więcej optymizmu przejawia Maciej Dercz, radca prawny i ekspert w dziedzinie ochrony zdrowia Uczelni Łazarskiego.

– Taniej dla systemu będzie uznać, że wszyscy obywatele mają prawo do nieodpłatnego leczenia, aniżeli poddawać ich uprawnienia ciągłej weryfikacji. Zaoszczędzilibyśmy na biurokracji i utrzymywaniu systemu eWUŚ – mówi. Jego zdaniem w pierwszej kolejności należałoby podjąć działania wspomagające najsłabsze grupy społeczne i zgodnie z art. 63 ust. 3 konstytucji stworzyć podsystem szczególnej opieki zdrowotnej dla dzieci i osób w podeszłym wieku.

W likwidacji sytemu ubezpieczeniowego pewne niebezpieczeństwo widzi Agnieszka Pachciarz, była prezes NFZ.

– Wadą takiego systemu jest fakt, że pieniądze na ochronę zdrowia nie będą rosły. Obecnie przepisy gwarantują, że na zdrowie przeznaczamy 9 proc. naszego wynagrodzenia – zauważa. Jej zdaniem w przypadku systemu budżetowego minister zdrowia musiałby walczyć o pieniądze z ministrem finansów. – Do tej pory przegrywał – podsumowuje.

Już bez centrali

Kolejny pomysł PiS to decentralizacja instytucji zdrowotnych i likwidacja NFZ. Dr Konstanty Radziwiłł zapowiada, że będzie to proces stopniowy. Docelowo funkcję płatnika w ochronie zdrowia będzie pełniła administracja państwowa. Zadania oddziałów wojewódzkich NFZ miałyby przejąć urzędy wojewódzkie.

Z nieoficjalnych informacji z mazowieckiego oddziału NFZ wynika, że urzędnicy w oddziałach już przygotowują się na to, że centrala zostanie zlikwidowana.

Jak podkreślał Radziwiłł w publicznych wystąpieniach, trzeba skończyć z rozmyciem odpowiedzialności za organizację i nadzór nad wykonywaniem świadczeń zdrowotnych, której znaczna część spoczywa dziś na płatniku, a nie na ministrze zdrowia.

– Być może to dobre rozwiązanie. Niech za ochronę zdrowia odpowiada wreszcie przed obywatelami sam minister – mówi Krzysztof Łanda, prezes Fundacji Watch Health Care. Podkreśla, że wadą obecnego systemu jest to, że centrala NFZ rozdziela pieniądze na oddziały. – A tam ścierają się lobbyści i każdy próbuje ugrać jak najwięcej dla swojej dziedziny. Za błędy nikt więc nie odpowiada.

Większość ekspertów podkreśla jednak, że priorytetem nowego ministra zdrowia powinna być dokładna rewizja koszyka świadczeń gwarantowanych.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, k.nowosielska@rp.pl

Wprowadzenie systemu budżetowego w ochronie zdrowia i likwidacja NFZ – to jedne z głównych pomysłów PiS na lecznictwo. Ich zwolennikiem jest kandydat na ministra zdrowia, wybrany na senatora dr Konstanty Radziwiłł,

Zarówno podczas przedwyborczych debat, jak i w publicznych deklaracjach po wyborach Radziwiłł podkreślał, że trzeba wprowadzić zasadę, w myśl której wszyscy obywatele będą uprawnieni do korzystania z opieki zdrowotnej w ramach publicznego systemu. W pierwszej kolejności ma to dotyczyć medycyny rodzinnej.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara