Od 1 stycznia 2016 r. zleceniobiorca pracujący na kilku umowach będzie musiał opłacać składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne od tych umów, których wynagrodzenie będzie niższe niż kwota mi- nimalnego wynagrodzenia ustalonego na rok kalendarzowy. To skutek nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z 23 października 2014 r. (DzU z 2014 r., poz. 1831).
Staranne działanie
Umowa-zlecenie to popularna forma zatrudnienia regulowana przepisami kodeksu cywilnego. Nie odnoszą się do niej przepisy kodeksu pracy.
Charakterystyczną cechą tej umowy jest staranne działanie, a nie osiągnięcie określonego rezultatu. Przedmiotem zlecenia jest zazwyczaj konkretna czynność, którą zleceniobiorca podejmuje się wykonać z należytą starannością. Choć ogólnie przyjęto, że treść tej umowy ma formę pisemną, to przepisy nie wskazują sposobu jej zawarcia. Może być więc przyjęta w dowolnej formie. Czynności powierzone zleceniobiorcy do wykonania mogą, ale nie muszą, mieć charakter odpłatny.
To nie etat
Decydując się na zatrudnienie zleceniobiorcy, firmy nie mogą traktować go i wymagać od niego tego, czego zgodnie z kodeksem pracy mają prawo egzekwować od zatrudnionych na umowę o pracę. Kontrakt nie może zobowiązywać zleceniobiorcy do podporządkowania się zleceniodawcy i wykonywania czynności będących zakresem umowy pod jego kierownictwem.
Choć zleceniobiorca musi przestrzegać przepisów BHP, powinien mieć swobodę w wykonywaniu powierzonych mu obowiązków. Zleceniodawca nie może mu narzucić godzin oraz miejsca ich wykonywania. Jeżeli umowa-zlecenie będzie nosiła znamiona umowy o pracę, kontrolerzy ZUS lub Państwowej Inspekcji Pracy mogą to potraktować jako próbę obejścia prawa pracy.