Trzeba powiedzieć prawdę o górnictwie

Chocholi taniec wokół górnictwa trwa. Ogłoszony w środę przez rząd kolejny pomysł na ratowanie kopalń tradycyjnie sprowadza się do wydawania pieniędzy podatników, a nie faktycznej restrukturyzacji.

Publikacja: 30.09.2015 22:00

Paweł Jabłoński

Paweł Jabłoński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Na miesiąc przed wyborami chyba w żadnej partii nie ma polityków gotowych mówić o ograniczaniu zbyt kosztownych przywilejów górników. Dużo bezpieczniej jest szastać publicznymi pieniędzmi i popierać antyrynkowe rozwiązania.

Rząd zdecydował o połączeniu Kompanii Węglowej z państwowym Towarzystwem Finansowym Silesia. Trzy tygodnie wcześniej minister skarbu dofinansował Silesię akcjami państwowych firm o wartości 1,4 mld zł. Teraz dzięki tym środkom kopalnie złapią oddech i jest szansa, że na razie górnicy nie ruszą do stolicy protestować i demolować ulice.

Drugim etapem tej niby-uzdrowieńczej operacji ma być kolejne dofinansowanie już powiększonej Silesii przez wielkie państwowe firmy energetyczne. Ta decyzja – podobno – ma mieć charakter rynkowy.

Cała ta dziwna rządowa operacja to efekt deklaracji PiS, który głosem Beaty Szydło zarzucił premier Kopacz niedotrzymanie obietnic wobec górnictwa. Rząd uznał, że musi zareagować i udowodnić, że walczy o przyszłość Śląska.

Jednak samo połączenie TF Silesii i Kompanii Węglowej niewiele poprawi. A może wręcz sytuację pogorszyć, jeśli kłopoty tej drugiej firmy przeniosą się na dotychczas zdrowe Towarzystwo Finansowe. Oczywiście trochę potrwa, zanim górnicy wydadzą 1,4 mld zł, które trafiły do Silesii. Rząd kupił więc sobie parę miesięcy społecznego spokoju.

Warto zwrócić uwagę, że zapowiedziana przez władze fuzja jest powtórzeniem poprzedniego pomysłu rządu – utworzenia za państwowe pieniądze tzw. Nowej Kompanii Węglowej. Obecny projekt także jest finansowany wyłącznie z państwowych środków, a więc najpewniej też zostanie uznany przez Brukselę za niedozwoloną pomoc publiczną. Ale kto w rządzie przejmowałby się tym tuż przed wyborami?

Platforma zrobiła wielki błąd, nie restrukturyzując górnictwa w ubiegłych latach, gdy były na to pieniądze. Ale błąd popełnia też PiS, krytykując rząd Ewy Kopacz za niewspieranie górnictwa. Wiele wskazuje na to, że wkrótce będzie rządzić partia Jarosława Kaczyńskiego i to na niej górnicy będą wymuszali realizację obietnic.

Na miesiąc przed wyborami chyba w żadnej partii nie ma polityków gotowych mówić o ograniczaniu zbyt kosztownych przywilejów górników. Dużo bezpieczniej jest szastać publicznymi pieniędzmi i popierać antyrynkowe rozwiązania.

Rząd zdecydował o połączeniu Kompanii Węglowej z państwowym Towarzystwem Finansowym Silesia. Trzy tygodnie wcześniej minister skarbu dofinansował Silesię akcjami państwowych firm o wartości 1,4 mld zł. Teraz dzięki tym środkom kopalnie złapią oddech i jest szansa, że na razie górnicy nie ruszą do stolicy protestować i demolować ulice.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację