„Cieniem szansy” w ocenie byłego premiera była nominacja Barbary Nowackiej na liderkę Zjednoczonej Lewicy. – Tutaj jeszcze oficjalne wyniki mogą coś zmienić. Nie chcę nikogo łudzić – mówił Cimoszewicz.

Były premier podkreślił, że problemem jest to, że choć lewica zawiodła, to jej brak jest szkodliwy dla Polski. – Gdyby chodziło o sprawiedliwość historyczną, to dostali to, na co zasłużyli. Ale nie chodzi tylko o ich skórę, ale o sytuację polityczną w państwie! – mówił w rozmowie z Moniką Olejnik.

- A Adrian Zandberg to dla pana jakieś objawienie? – zapytała Monika Olejnik. – Na bezrybiu i rak ryba. Kiedy politycy z pierwszych stron gazet nie bardzo potrafią składnie coś sensownego powiedzieć, a raptem znajduje się ktoś nieznany, kto mówi coś sensownego, to już wyróżnia się pozytywnie – odpowiedział Cimoszewicz.

Dodał jednak, że nie widzi w partii Razem potencjału. - Widzę tam natomiast bardzo wiele, czasami sympatycznej, ale ignorancji i niewiedzy o funkcjonowaniu państwa i gospodarki – mówił Cimoszewicz w Radiu Zet.


Więcej na stronie Radia Zet.