Rosyjskie odrzutowce trafiły w cele w syryjskim Aleppo, Damaszku, Idlibie, Latakii, Hamie, Ar-Rakce, Hims i Dajr az-Daur - sprecyzował resort w komunikacie. 

W niedzielę prezydent Syrii Baszar el-Asad oświadczył, że jego wojska posuwają się naprzód "prawie" na wszystkich frontach dzięki rosyjskim nalotom, które rozpoczęły się 30 września. Według Asada rosyjskie naloty są skuteczniejsze niż naloty koalicji pod wodzą USA, ponieważ Moskwa koordynuje swe działania z rządem syryjskim. 

Od czasu, gdy rosyjskie lotnictwo rozpoczęło naloty w Syrii, wojska syryjskie zajęły dziesiątki miejscowości na północy i na zachodzie kraju. Na rozkaz prezydenta Władimira Putina Rosjanie znacznie nasilili naloty w Syrii po ujawnieniu, że przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu pasażerskiego 31 października na Synaju była bomba. Odpowiedzialność za ten zamach wzięło na siebie Państwo Islamskie (IS).

Rosja zapewnia, że celem jej działań w Syrii jest IS i inne terrorystyczne ugrupowania zbrojne, jednak krytycy jej zaangażowania twierdzą, że rosyjskie lotnictwo atakuje też umiarkowanych rebeliantów, przeciwników reżimu Asada. 

Od wybuchu konfliktu syryjskiego w marcu 2011 r. zginęło ponad 250 tysięcy ludzi.