Wielkie firmy z branży internetowej coraz częściej publikują informacje w sprawie zapytań kierowanych do nich przez organy różnych państw.
Ostatnio taki raport upubliczniła firma Apple. Producent pożądanych przez wielu telefonów, laptopów i smartfonów z jabłuszkiem przedstawił dane informujące o tym, jakie państwa i ile razy kierowały do niego pytania.
Z raportu wynika, że w pierwszym półroczu 2015 r. polskie organy, głównie skarbówka i celnicy, pobili rekord w pytaniach o sprzęty światowego potentata. W sumie od stycznia do końca czerwca 2015 r. polscy urzędnicy skierowali 53 zapytania odnoszące się aż do 241 509 urządzeń. Kolejne na liście w kategorii „Zapytania o urządzenia" Niemcy pytały zaledwie o 21 809 urządzeń, Francja o 16 099. Władze Cypru interesowało zaledwie jedno urządzenie Apple.
Czy tak wielkie zainteresowanie oznacza, że polski fiskus wziął na celownik użytkowników tej marki? Czy ich dane trafiły na biurka urzędników?
Okazuje się, że nie. Tak dużą aktywnością polskiej skarbówki powinni martwić się tylko oszuści. Zapytane o szczegóły Ministerstwo Finansów potwierdziło, że urzędy kontroli skarbowej występowały z kilkudziesięcioma wnioskami o udostępnienie informacji o urządzeniach (kilkaset tysięcy) oraz zasad współpracy kontrahentów z firmą Apple. Miało to miejsce w ramach postępowań kontrolnych prowadzonych w sprawach związanych z oszustwami karuzelowymi, w których podmioty dokonywały obrotu urządzeniami firmy Apple.