Najnowsza uchwała Sądu Najwyższego to rewolucja dla setek tysięcy osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. SN odmówił uznania ich za konsumentów. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie ma więc prawa nakładać milionowych kar na ubezpieczycieli zwlekających z wypłatą odszkodowań.
Sprawę zapoczątkowało nałożenie przez prezesa UOKiK kary na jednego z ubezpieczycieli, który utrudniał i zaniżał zwrot kosztów wynajmu samochodu zastępczego na czas naprawy powypadkowej. Kara w wysokości ponad 1 mln zł miała skłonić ubezpieczyciela do działania zgodnego z prawem. Skończyło się zupełnie inaczej.
Definicja konsumenta
W uchwale z 9 września 2015 r. SN uznał, że poszkodowany – osoba fizyczna, nieprowadząca działalności gospodarczej – dochodzący roszczeń od ubezpieczyciela z polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych nie jest konsumentem w rozumieniu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Oznacza to, że UOKiK nie już ma prawa nakładać kar na ubezpieczycieli.
Rozstrzygnięcie SN oparło się na definicji zawartej w art. 221 kodeksu cywilnego. Mówi on, że za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.
– Nie ma podstaw do dokonania rozszerzającej interpretacji definicji konsumenta – mówił Dawid Miąsik, sędzia SN. – Gdy poszkodowany zgłasza roszczenie do ubezpieczyciela, to nie dochodzi do powstania lub zmiany stosunku prawnego. Treść odpowiedzialności ubezpieczyciela wynika z ustawy.