Zdaniem Rokity po zamachu, do jakiego doszło 13 listopada w Paryżu, na pewno przyjdą następne akty terroru w Europie. Reakcją na nie mogą być pogromy imigrantów napływających na Stary Kontynent.

Były polityk PO przewiduje, że skoro UE nie jest w stanie zapewnić szczelności swojej zewnętrznej granicy, to kraje UE zaczną zamykać swoje granice, a to będzie oznaczało koniec strefy Schengen. Szefowi Rady Europejskiej, Donaldowi Tuskowi, Rokita zarzuca, że choć ten zdaje sobie sprawę z problemu nieszczelności zewnętrznej granicy UE, to jednak nie przedstawia żadnego planu poradzenia sobie z tym problemem. Dlatego, jak przekonuje Rokita, dochodzi właśnie do "pełzającej śmierci Schengen".

Zdaniem Rokity kończy się też UE w kształcie, w jakim znamy ją dziś. - Zajdą daleko idące zmiany polityczne w krajach europejskich, nastąpi fala odrodzenia uczuć narodowych w poszczególnych państwach. Niewykluczone, że zaczną się pogromy wymierzone w imigrantów - zapowiada.

W serii zamachów, do jakich doszło 13 listopada w Paryżu, zginęło 129 osób a 350 zostało rannych.