Po spotkaniu członka prezydium Bośni i Hercegowiny Dragana Čovićia z prezydentem Czarnogóry Vujanoviciem w miejscowości Tivat, strony wydały oświadczenie, informujące, iż umowa zostanie podpisana w Wiedniu do końca sierpnia.

W drugiej połowie maja bośniacki parlament odrzucił rezolucję uznającą wspomniany kawałek ziemi w Czarnogórze jako własny.

Spór wybuchł w listopadzie 2014, kiedy Denis Becirovic, z opozycyjnej partii SDP, zaproponował rezolucję wzywającą parlament Bośni do odrzucenia przygotowanego projektu porozumienia, w sprawie granicy z Czarnogórą i jednocześnie powołania komisji mającej przeprowadzić konsultację dotyczące spornego obszaru Sutorina.

Rząd Czarnogóry z zadowoleniem wówczas przyjął decyzję parlamentu Bośni i Hercegowiny, uznając ją jako świadectwo zaangażowania w budowanie pozytywnych stosunków między obu krajami.

Gdyby Bośnia odzyskała rejon Sutoriny, miałaby drugi punkt dostępu do Morza Adriatyckiego. Obecnie posiada niewielki odcinek wybrzeża długości około 24 km w okolicy miejscowości Neum.