Czy ZSRR był legalny ?

Mieszkaniec Moskwy zażądał od rosyjskiej prokuratury generalnej, by sprawdziła, czy Związek Radziecki powstał zgodnie z obowiązującym prawem.

Aktualizacja: 03.07.2015 09:19 Publikacja: 03.07.2015 07:58

Czy ZSRR był legalny ?

Nieznany bliżej ale na pewno mający duże poczucie humoru mieszkaniec rosyjskiej stolicy Władimir Szpitalew stracił cierpliwość i poszedł do prokuratury.

W czwartek po południu Szpitalew osobiście złożył w prokuraturze generalnej wniosek o sprawdzenie, czy Związek Radziecki (i wchodząca w jego skład Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Radziecka) powstał zgodnie z prawem.

Pod koniec czerwca na wniosek deputowanych Dumy prokuratura generalna orzekła, że w czasach radzieckich Krym bezprawnie przekazano Ukrainie, a obecnie sprawdza (również na wniosek deputowanych) czy niepodległość państw bałtyckich została uznana niezgodnie z prawem ZSRR.

A Szpitalewa zaniepokoiło to, że 6 stycznia 1918 roku wybrana w powszechnych wyborach rosyjska Konstytuanta nie ogłosiła powstania Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej lecz zupełnie innego państwa - Rosyjskiej Demokratycznej Rebuliki Federacyjnej. „Jednakże tego samego dnia praca Konstytuanty została przemocą przerwana przez siły podporządkowane bolszewikom" - napisał we wniosku.

Mieszkaniec Moskwy zwrócił się też do prokuratora generalnego Jurija Czajki, by ten osobiście odpowiedział na wniosek a nie „odsyłał go do swoich podwładnych".

Na Facebooku opisał dość zabawny przebieg czwartkowej wizyty w prokuratorskim biurze podawczym. „Długo nie chcieli przyjmować pisma. Jakaś ciotka w biurze podawczym prawie krzyczała na mnie: Kto cię tu przysłał !? Ty nie myśl, że jesteś najmądrzejszy ! Lepiej idź do jakiejś roboty ! Tak, deputowanym wolno a wam nie wolno ! Nie myśl sobie, że przyszedłeś sobie tutaj i zaraz się szum w mediach podniesie !"

Potem kazał mu czekać na korytarzu i poszła się naradzać z przełożonym. „Zamarynowała mnie na korytarzu na jakieś 15 minut a potem wróciła i powiedziała: Zgadza się, jest wniosek deputowanych, a wasz będzie rozpatrywany równolegle z nim".

„Taka grzeczna się od razu zrobiła i przyjazna" - zauważył Szpitalew. Na potwierdzenie przyjęcia wniosku  publikuje na swoim koncie w Facebooku zdjęcie dokumentu z telefonu komórkowego. Widać tam wpisany ręcznie numer podawczy „ogr-22-7-27".

Prokuratura generalna będzie więc debatowała teraz nad dwoma problemami prawnymi: od deputowanych – czy niepodległość państw bałtyckich uznano zgodnie z prawem radzieckim i Szpitalewa – czy w ogóle Związek Radziecki był legalny.

Nieznany bliżej ale na pewno mający duże poczucie humoru mieszkaniec rosyjskiej stolicy Władimir Szpitalew stracił cierpliwość i poszedł do prokuratury.

W czwartek po południu Szpitalew osobiście złożył w prokuraturze generalnej wniosek o sprawdzenie, czy Związek Radziecki (i wchodząca w jego skład Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Radziecka) powstał zgodnie z prawem.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789