Atak miał miejsce we wtorek 15 minut po północy. Bomba w Zavidovici jest kolejnym aktem terroru w Bośni i Hercegowinie w ciągu ostatnich kilku dni. W ubiegłym tygodniu mężczyzna krzycząc "Allah akbar" zabił dwóch żołnierzy a trzeciego ranił.

Natomiast 20 listopada  w tunelu Salakovac koło Mostaru w Hercegowinie przed samochodem, którym jechał szef sztabu Sił Zbrojnych Bośni i Hercegowiny generał Ante Jeleč, eksplodował ładunek wybuchowy.

Policja w oświadczeniu dla mediów na tę chwilę nie chce łączyć tych trzech zdarzeń.