Turcja: Dwie eksplozje w centrum Ankary. Wiele ofiar

Do 96 wzrosła liczba ofiar dwóch porannych zamachów w Ankarze. W Turcji ogłoszono trzydniową żałobę narodową.

Aktualizacja: 10.10.2015 17:02 Publikacja: 10.10.2015 09:45

Foto: AFP

Ofiar jest bardzo wiele, władze podają, że zginęło 96 osób, a 186 zostało rannych. 30 osób zginęło na miejscu, kolejne zmarły w szpitalach. Wielu rannych jest w stanie krytycznym.

Rząd ogłosił w Turcji trzydniową żałobę narodową.

Wybuchy miały miejsce po obu stronach głównego wejścia na stację kolejową. Zbierali się tam zwolennicy HDP, lewicowej opozycyjnej partii kurdyjskiej, optującej za pokojowym rozwiązaniem konfliktu między rządem a mniejszością kurdyjską.

Według agencji Anadolu wybuchy mogły być spowodowane przez zamachowca samobójcę. Świadkowie mówią o fragmentach ludzkich ciał rozrzuconych w miejscu wybuchu. Ludzie przykrywali je banerami z pokojowymi hasłami, które przynieśli na demonstrację.

 

Według świadków policja, nie zważając na akcję ratunkową, użyła armatek wodnych, gazu łzawiącego i pałek  do rozpędzenia ludzi. Organizatorzy manifestacji zaapelowali do ludzi, aby nie dali się sprowokować i spokojnie się rozeszli. Policja twierdzi, że działania te były niezbędne, aby usunąć ludzi z miejsca zagrożonego domniemanym trzecim wybuchem.

Organizatorzy marszu wzywają także do oddawania krwi w ankarskich szpitalach.

 

Premier Turcji Ahmet Davutoglu zapowiedział nadzwyczajne spotkanie min. z ministrem zdrowia, ministrem spraw wewnętrznych, szefem policji i burmistrzem Ankary. Potwierdził, że był to zamach terrorystyczny.

Współprzewodniczący HDP Selahattin Demirtaş powiedział w Stambule, że atak jest bardzo podobny do zamachów w Diyarbakir i Surucu.  

Piątego czerwca, na kilka dni przed wyborami parlamentarnymi, w których HDP po raz pierwszy weszła do parlamentu, cztery osoby zginęły w podwójnym ataku bombowym podczas manifestacji HDP w Diyarbakir, tuż przed wystąpieniem Demirtasa. 

33 osoby zginęły natomiast 20 lipca w ataku Państwa Islamskiego na grupę młodzieży socjalistycznej w Surucu przy granicy z Syrią.

Ponad dwa miesiące temu doszło do wznowienia walk między siłami tureckimi a bojownikami z PKK. Bojownicy zwiększyli liczbę ataków na tureckie siły bezpieczeństwa, a te odpowiedziały atakami na kurdyjskie obozy, także w północnym Iraku.

Według bilansu opracowanego przez prorządową prasę w Turcji od końca lipca w wyniku rozgorzałego na nowo konfliktu zginęło blisko 150 żołnierzy i policjantów oraz ok. 1,1 tys. rebeliantów.

Eskalacja konfliktu między siłami rządowymi w Turcji a PKK doprowadziła do zerwania przed dwoma miesiącami rozmów pokojowych prowadzonych od końca 2012 r. Szacuje się, że od 1984 roku konflikt kurdyjsko-turecki pociągnął za sobą ok. 40 tys. ofiar śmiertelnych.

Na 1 listopada są zaplanowane powtórne wybory parlamentarne w Turcji po tym, jak nie udało się sformować koalicji rządowej.

Prezydent Erdogan potępia zamach

Prezydent Recep Tayyip Erdogan potępił w sobotę zamach. W wydanym przez biuro prezydenta oświadczeniu Erdogan zaapelował do obywateli o "solidarność i determinację jako najbardziej wymowną odpowiedź na terror". Prezydent Turcji podkreślił, że osoby odpowiedzialne za ataki chciały doprowadzić do podziałów wśród obywateli i grup społecznych.

Wcześniej zamach potępiło w komunikacie ministerstwo spraw wewnętrznych i oceniło, że celem jego sprawców był atak "na turecką demokrację i pokój".

Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini i unijny komisarz ds. polityki sąsiedztwa i rozszerzenia Johannes Hahn we wspólnym komunikacie zaapelowali do obywateli Turcji o jedność w obliczu terroryzmu i "tych, którzy próbują destabilizować sytuację w kraju".

Ofiar jest bardzo wiele, władze podają, że zginęło 96 osób, a 186 zostało rannych. 30 osób zginęło na miejscu, kolejne zmarły w szpitalach. Wielu rannych jest w stanie krytycznym.

Rząd ogłosił w Turcji trzydniową żałobę narodową.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786