Dystans 100 metrów pokonał w ciągu 42 sekund i 22 setnych. Niby nie ma się czym chwalić, gdyby nie drobny szczegół. Pan Miyazaki ma 105 lat i wciąż zachowuje sprawność fizyczną.
Wzrostem daleko mu do najsłynniejszego sprintera świata. Usain Bolt mierzy 196 cm i waży 94 kg. Sprinter senior jedynie 153 cm i 42 kg. Nie przeszkadza mu to jednak w niczym, został właśnie okrzyknięty "Złotym Boltem" i ustanowił nową kategorię rekordowego biegu na setkę. Wcześniej dystansu nie przebiegł nikt mający ponad 105 lat.
Japończycy słyną z długowieczności i przed kilkoma dniami tamtejszy urząd statystyczny informował o rekordowej liczbie seniorów w wieku 80+. Miyazaki przekracza mimo wszystko wszelkie granice, także wytrzymałości ludzkiego ciała. Przyznaje, że jego głową nie pracuje już tak sprawnie jak kiedyś, ale fizycznie jest w bardzo dobrej kondycji.
Jego celem jest zejście poniżej 35 sekund. Po swoim biegu, który odbył się w środę w Kioto, twierdził, że nawet się popłakał, bo nie był dość szybki. Kilka sekund traci na samym starcie, ponieważ ma problem z usłyszeniem sygnału startera.
Kilka dni przed ustanowieniem rekordu lekarze przebadali seniora, stwierdzając doskonałą formę. Choć Bolt w 42 sekundy poradziłby sobie z pełnym okrążeniem stadionu, dystansem cztery razy dłuższym niż 100 metrów, dokonanie Miyazakiego to wyczyn porównywalny z tym Jamajczyka.