Uchwalone w piątek przez Senat przepisy o in vitro Komorowski otrzymał w poniedziałek. Prezydenccy prawnicy je obecnie analizują.

Jak tłumaczy rozmówca „Rzeczpospolitej, każdy inny wariant niż podpisanie ustawy, a potem skierowanie jej do TK jest bardzo mały prawdopodobny. Prezydent jest zwolennikiem in vitro, poza tym polityczne koszty weta wobec projektu forsowanego przez premier Ewę Kopacz byłyby bardzo duże.

Nowe prawo pozwoli korzystać z procedury zapłodnienia pozaustrojowego nie tylko małżeństwom, ale i osobom pozostającym we wspólnym pożyciu. Ustawa zezwala na dawstwo zarodków i zakazuje niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju.

W trakcie senackich prac nad projektem prezydent sygnalizował, że niepokoi go możliwość pobierania komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do świadomego wyrażenia zgody.