Nielegalni imigranci wrócą do domu

Szefowie MSW mają przyjąć twarde stanowisko w sprawie odsyłania imigrantów.

Aktualizacja: 08.10.2015 23:49 Publikacja: 07.10.2015 21:00

Kolejne tysiące imigrantów przekroczyły w środę granicę Grecji i Macedonii. Zmierzają na północ, głó

Kolejne tysiące imigrantów przekroczyły w środę granicę Grecji i Macedonii. Zmierzają na północ, głównie do Niemiec

Foto: AFP

Korespondencja z Brukseli

Wymuszona przez Niemcy „Willkommen Politik" wobec uchodźców dobiega kresu. Wobec ogromnych rozmiarów potencjalnej fali uchodźczej do Europy unijni politycy zaczynają wysyłać na południe sygnały mające zniechęcić obywateli do szukania bezpiecznej przystani w UE.

W czwartek w Luksemburgu zbierają się ministrowie spraw wewnętrznych UE, którzy mają przyjąć twarde stanowisko w sprawie polityki odsyłania imigrantów do ich krajów. „Zwiększone wskaźniki odsyłania powinny zniechęcać do nieregularnej imigracji" – brzmi fragment przygotowanego na to spotkanie dokumentu.

Obecnie tzw. polityka powrotów działa słabo. Rocznie ok. 500 tys. osób przybyłych do UE nie spełnia kryteriów uchodźcy i powinno być odesłanych do swoich krajów pochodzenia.

Ale dzieje się tak tylko w 40 proc. przypadków. Inni zostają w Europie, bo trudno określić ich obywatelstwo, bo kraj ich pochodzenia nie ma umowy o readmisji z UE albo jej nie przestrzega, bo zainteresowany znika przed negatywną decyzją i żyje w kraju UE nielegalnie albo wyjeżdża do innego, licząc tam na pozytywną decyzję.

– To jest wyzwanie, z którym państwa europejskie próbują sobie poradzić od lat. Na razie nieskutecznie – mówi „Rzeczpospolitej" Michael Diedring, sekretarz generalny Europejskiej Rady ds. Uchodźców i Wypędzonych.

Inteligentne granice

UE chce to zmienić, proponując całą serię działań. Przede wszystkim lepsza ma być wymiana informacji między państwami UE. Od 2016 roku każda decyzja o nakazie powrotu ma być wprowadzana do systemu SIS, który jest bazą danych dla państw strefy Schengen. Do końca tego roku mają być gotowe przepisy, które umożliwią odebranie prawa pobytu każdemu imigrantowi z kryminalną przeszłością.

Również do końca 2015 roku ma być gotowy pakiet legislacyjny o tzw. inteligentnych granicach, który pozwoli na rejestrowanie każdego przekroczenia granic zewnętrznych UE przez obywatela kraju trzeciego. Jeśli okaże się, że dalej coś nie działa, to Komisja Europejska ma zaproponować nowe przepisy. Ale kraje mają też dostać więcej kompetencji.

Będzie im pomagało nowo tworzone biuro ds. powrotów w unijnej agencji zarządzania granicami Frontex oraz zespoły ds. szybkiego powrotu, które mają działać w hotspotach – miejscach rejestrowania imigrantów w państwach granicznych UE, czyli na razie we Włoszech i Grecji.

Dokument mówi wprost o możliwości przymusowego przetrzymywania imigranta, któremu wydaje się negatywną decyzję. Ma to być działanie ostateczne, ale w określonych sytuacjach zalecane.

Kraje trzecie

Kluczowa dla powodzenia polityki powrotów jest współpraca z krajami trzecimi. Teoretycznie zasada przyjmowania swojego obywatela jest wynikającym z prawa międzynarodowego obowiązkiem każdego państwa.

Dodatkowo UE ma wspólne i indywidualne (w imieniu państw członkowskich) umowy z poszczególnymi krajami w tej sprawie. Ale wiele z nich nie działa.

Państwa UE, Komisja Europejska i jej służba dyplomatyczna (Europejska Służba Działań Zewnętrznych – ESDZ) mają to zmienić. Wszystkie negocjowane obecnie umowy o readmisji mają być przyspieszone, te już podpisane – przejrzane pod kątem ich efektywności.

Ministrowie zwrócą szczególną uwagę na tzw. układ z Kotonu, który łączy UE z 79 państwami Afryki, Karaibów i Pacyfiku i szczegółowo opisuje zasady readmisji. I powiedzą wprost: jeśli ktoś ich nie wypełnia, to powinno się to spotkać z odpowiedzią ze strony UE. Jaką? Od odmowy ułatwień wizowych po wszystkie możliwe inne skutki we wszystkich politykach, czyli także udzielania pomocy finansowej biednym krajom.

Organizacje pozarządowe zalecają ostrożność w zwiększaniu efektywności polityki powrotów.

– Jeśli już będziemy ją wprowadzać, to trzeba pamiętać, że za każdym razem mamy do czynienia z indywidualną sytuacją. Musimy zachowywać się z szacunkiem i przestrzegać prawa – mówi Michael Diedring.

Korespondencja z Brukseli

Wymuszona przez Niemcy „Willkommen Politik" wobec uchodźców dobiega kresu. Wobec ogromnych rozmiarów potencjalnej fali uchodźczej do Europy unijni politycy zaczynają wysyłać na południe sygnały mające zniechęcić obywateli do szukania bezpiecznej przystani w UE.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Makabryczne eksperymenty na dzieciach. Niemiecki lekarz uniknął kary, za to podkreślano jego zasługi dla badań nad gruźlicą
Społeczeństwo
Masowe protesty na Wyspach Kanaryjskich. Mieszkańcy do turystów: "Szanujcie nasz dom"
Społeczeństwo
Nowy Jork. Przed sądem, gdzie trwa proces Trumpa, podpalił się mężczyzna
Społeczeństwo
Aleksander Dugin i faszyzm w rosyjskim szkolnictwie wyższym