Kradzież spadku przed sądem - wyrok Sądu Najwyższego

Sąd w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku ma obowiązek ustalić właściwych spadkobierców. Jego kontrola ma jednak granice, a za ewentualne błędy zapłaci poszkodowany.

Publikacja: 13.10.2015 08:04

Kradzież spadku przed sądem - wyrok Sądu Najwyższego

Foto: 123RF

Co gorsza, nie bardzo wiadomo, jak taka osoba ma się zabezpieczyć przed pomyłkami.

Przekonała się o tym Katarzyna C. z Warszawy, której w trakcie postępowania o nabycie spadku po dziadku zupełnie obce osoby ów spadek „ukradły". Uzyskały bowiem na podstawie fałszywego testamentu postanowienie spadkowe na ich rzecz i spadek sprzedały. Zdarzyło się to w tym samym sądzie.

Teraz okazuje się, że sąd (Skarb Państwa) za tę nieprawidłowość nie odpowiada. To wnioski z niedawnego wyroku Sądu Najwyższego.

Katarzyna C. miała testament notarialny, w którym dziadek zostawił jej cały spadek. Jego najcenniejszym składnikiem była działka na warszawskiej Woli. Zaraz po śmierci dziadka wnuczka złożyła w sądzie wniosek o stwierdzenie nabycia spadku. Z jakichś powodów, z winy sądu, postępowanie trwało cztery lata i kiedy już postanowienie otrzymała, okazało się, że działka została sprzedana. Dwie zupełnie obce kobiety w podeszłym wieku też wystąpiły do tego sądu o stwierdzenie nabycia spadku na ich rzecz na podstawie własnoręcznego testamentu zmarłego. Sąd poprzestał na ich zapewnieniu, że nie znają innych spadkobierców, i na porównaniu testamentu z jakąś pocztówką rzekomo wysłaną przez zmarłego, którą dostarczyła jedna z owych kobiet. Biegłego grafologa nie powołał. Później okazało się, że oba pisma były sfałszowane ręką wspólnika kobiet.

W tej sytuacji poszkodowana pozwała sąd i oszustki o 600 tys. zł odszkodowania. Kobiety jednak już zmarły, a Katarzyna C. zrzekła się wobec nich roszczeń (by nie opóźniać sprawy). Na placu boju został więc sąd (Skarb Państwa).

Sądy okręgowy i apelacyjny oddaliły jednak żądania, uznając, że nie było w zachowaniu sądu stwierdzającego nabycie spadku niczego bezprawnego – czego broniła także przed SN mec. Małgorzata Sieńko, radca Prokuratorii, reprezentująca pozwanego. Sąd apelacyjny dodał, że przyczyną szkody powódki nie był wadliwy wyrok, ale sprzedaż nieruchomości przez oszustki.

Pełnomocnik powódki adwokat Paweł Piechowski argumentował, że sąd spadku ma obowiązek kontrolować także wartość merytoryczną testamentu, powinien więc był powołać biegłego grafologa. I to zaniechanie sądu było przyczyną szkody powódki. Mówi o tym art. 670 kodeksu postępowania cywilnego: sąd spadku bada z urzędu, kto jest spadkobiercą. Nie przekonał jednak Sądu Najwyższego, który utrzymał werdykt. Owszem, SN przyznał, że bez wadliwego postanowienia o nabyciu spadku do szkody wnuczki by nie doszło; była to, obok sprzedaży działki, współprzyczyna jej szkody.

– Nie można jednak zarzucić sądowi w tej sprawie bezprawności. Sąd nie ma bowiem obowiązku badać za każdym razem, czy testament nie jest sfałszowany – wskazała w uzasadnieniu sędzia SN Anna Kozłowska. – Tym bardziej że dysponował zapewnieniem wnioskodawczyni, pod groźbą odpowiedzialności karnej, że testament (własnoręczny) jest prawdziwy i nie ma innych – dodała.

Zapytaliśmy sędziego Marcina Łochowskiego z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, czy spadkobierca ma możliwość sprawdzenia z całą pewnością, czy nie toczy się inna sprawa o ten sam spadek. Odpowiedział, że może mieć trudności. – Sprawy spadkowe są zapisywane w rejestrach sądowych według nazwiska wnioskodawców. Obowiązek sądu dotyczący pełnego zbadania kręgu spadkobierców i tego, czy nie ma innych spraw, nie usuwa w 100 proc. niebezpieczeństwa pomyłki. Być może należałoby pomyśleć o rejestrze wniosków i postępowań spadkowych. Pytanie jednak, czy pojedyncze pomyłki powinny uruchamiać reformę całego segmentu sądownictwa – tłumaczy.

Sygnatura akt: I CSK 929/14

Co gorsza, nie bardzo wiadomo, jak taka osoba ma się zabezpieczyć przed pomyłkami.

Przekonała się o tym Katarzyna C. z Warszawy, której w trakcie postępowania o nabycie spadku po dziadku zupełnie obce osoby ów spadek „ukradły". Uzyskały bowiem na podstawie fałszywego testamentu postanowienie spadkowe na ich rzecz i spadek sprzedały. Zdarzyło się to w tym samym sądzie.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego