Tylko w jednym tygodniu września o azyl ubiegało się 6400 uchodźców i gdyby takie tempo się utrzymało, mogłoby tu przybyć w tym roku ćwierć miliona azylantów z Syrii, Erytrei, Afganistanu, Somalii, bezpaństwowców oraz Iraku. W ubiegłym roku o azyl wystąpiło ponad 81 tys. osób.
Migranci licznie tu napływają, ponieważ postrzegają Szwecję jako kraj praworządny i hojny dla obcych przybyszów. 77 procent wniosków o nadanie statusu uchodźcy rozpatruje się pozytywnie. Obywatel, któremu Urząd Migracyjny odmówi nadania statusu azylanta, może odwoływać się od decyzji do Sądu Migracyjnego. Jeżeli ten też nie przyzna azylu, istnieje jeszcze jedna instancja, trzeba mieć jednak zgodę na apelację. Ten podejmuje też tylko sprawy ważne jurydycznie. Imigrant, któremu azylu nie przyznano, powinien się szykować do opuszczenia kraju. Część jednak z nich wybiera inną drogę i ukrywa się, by znów po około dwóch latach starać się o azyl. Wspaniałomyślność cechuje też politykę łączenia rodzin i wielu imigrantów docenia ekonomiczne wsparcie dla rodzin czy płatny nawet przez 480 dni urlop rodzicielski.
To prawdopodobnie zadecydowało o tym, że gdy ostatnio uchodźcy po wielu perturbacjach dostali się do Danii, zostać w niej nie chcieli, choć tam, zgodnie z konwencją dublińską, powinni się zarejestrować. Pragnęli jednak jechać dalej, do Malmö. Przyczyna? Obniżenie niedawno przez zachodniego sąsiada Szwecji zasiłku integracyjnego dla azylantów prawie o połowę mogło wpłynąć na tę decyzję.
Drastyczna redukcja zasiłku dla nowo przybyłych do Danii uchodźców (para małżeńska z dzieckiem otrzymuje już tylko 16 638 koron zamiast ok. 29 tys.) ma – zdaniem polityków z Kopenhagi – stymulować ich do jak najszybszego podjęcia pracy. Kraj przeprowadził też kampanię w zagranicznej prasie, mającą odstraszać przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki od wyboru Danii jako kraju docelowego.
W opinii badaczy jednak dla imigrantów bynajmniej nie wysokość świadczeń decyduje o szukaniu azylu w danym kraju. Z ankiety przeprowadzonej przez Wielką Brytanię w 2013 r. wynika przecież, że finansowa tygodniowa pomoc dla ubiegających się o status uchodźcy obywateli jest wyższa we Włoszech, Norwegii, Niemczech i Finlandii niż w Szwecji. Uchodźcy syryjscy stanowiący najliczniejszą grupę imigrantów pytani, na czym polega atrakcyjność Szwecji, odpowiadają, że najistotniejsza jest możliwość otrzymania stałego pobytu, dzięki czemu mają widoki na stabilizację. W innych krajach Wspólnoty przyznaje się tylko tymczasową wizę. Opowiadają, że przed przybyciem do Szwecji słyszeli różne mity, że będą tu mieli szansę kontynuowania życia, jakie wiedli we własnym kraju przed wybuchem wojny, i że uchodźcom rozdaje się auta...