Prof. Wach o arbitrażu sportowym: rzutu karnego nie było

Czy istnieje możliwość podważenia decyzji arbitra sportowego, któremu imputuje się wadliwe stosowanie technicznych reguł gry – analizuje profesor Andrzej Wach.

Aktualizacja: 09.09.2015 18:23 Publikacja: 09.09.2015 16:16

Prof. Wach o arbitrażu sportowym: rzutu karnego nie było

Foto: www.sxc.hu

Sport jako ponadnarodowy fenomen kulturowy korzysta zazwyczaj z autonomicznej siatki pojęciowej. Takie terminy, jak „gol", „rzut karny" czy „set", służą przede wszystkim do opisania zdarzeń, do których dochodzi w ramach ruchu sportowego. Nie występują one natomiast w innych sferach życia społecznego. Są jednak instytucje szeroko wykorzystywane w obrocie prawnym, a równocześnie stosowane do określenia przebiegu rywalizacji sportowej czy też rozstrzygania pojawiających się w niej spornych sytuacji. Należą do nich w szczególności takie terminy, jak „arbitraż", „sędzia" czy „arbiter". Każdy z nich ma konkretne znaczenie na płaszczyźnie jego zastosowania.

Arbiter i sędzia sportowy

Dla współczesnego prawnika arbitraż jest zwłaszcza instytucją, za której pośrednictwem osoba trzecia (arbiter) rozstrzyga spór prawny przeciwstawiający dwie lub więcej stron, realizując misję jurysdykcyjną, która została jej przez nie powierzona. Wydane przez arbitra orzeczenie może być zaskarżone do sądu państwowego w trybie skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego, ale ze względu na zasadę poufności nie jest ono z reguły przedmiotem zainteresowania opinii publicznej.

Równie wiele osób wiąże termin „arbitraż" z wypełnianiem zadań przez sędziów (arbitrów) sportowych. Ich aktywność jest szeroko rozpoznawalna we współczesnym świecie, a przy tym wywołuje o wiele więcej kontrowersyjnych ocen niż działalność arbitrów sądu polubownego. Wiążą się one w szczególności z niezmiennością i niezaskarżalnością podjętych decyzji. Fizyczna obecność na boisku lub innym miejscu rywalizacji, połączona ze znajomością przepisów gry, doświadczeniem oraz odpowiednim przygotowaniem psychomotorycznym, powinna umożliwiać każdemu sędziemu sportowemu bezstronne i prawidłowe prowadzenie zawodów na każdym szczeblu rozgrywek. Jego głównym zadaniem jest wszak skuteczne kontrolowanie przebiegu rywalizacji sportowej, zwłaszcza pod kątem zachowania przez jej uczestników reguł sportowych właściwych dla danej dyscypliny sportu.

Stwierdzenie ich rażącego nieprzestrzegania powinno prowadzić do natychmiastowego przerwania gry oraz przyznania określonego uprawnienia przeciwnikowi (zdobyty punkt, rzut karny) i ewentualnie nałożenia sankcji na osobę bądź zespół naruszający reguły sportowe.

Błędne rozstrzygnięcia

Ale od wielu lat uwagę opinii publicznej przykuwają kontrowersyjne decyzje arbitrów sportowych, stwarzające lub mogące powodować niekorzystne skutki dla konkretnego zespołu lub zawodnika. I dla takiej oceny, formułowanej przez kibiców, dziennikarzy czy nawet prominentnych polityków, nie ma znaczenia to, czy dyskusyjne rozstrzygnięcie ferowane jest w trakcie mistrzostw świata, kontynentu, rozgrywek ligowych czy tylko podczas spotkania towarzyskiego. Za słowami krytyki kryją się zazwyczaj zarzuty stronniczości arbitra, sprzyjania drużynie gospodarzy itp., których nie można z reguły udowodnić, o ile nie przybierają postaci czynu korupcyjnego. Niemniej należy przyjmować, iż najczęściej wadliwa decyzja sędziego jest pochodną braku koncentracji, umiejętności, słabego przygotowania fizyczno- mentalnego czy też złej współpracy z arbitrami liniowymi.

W tym stanie rzeczy pojawia się przede wszystkim pytanie o możliwość podważenia decyzji arbitra, któremu imputuje się wadliwe stosowanie technicznych reguł danej gry. Od lat funkcjonuje jednak w tym zakresie zasada, że podejmowane przez sędziego sportowego decyzje muszą mieć ostateczny i niepodważalny charakter, wobec czego nie mogą być uchylane lub zmieniane ani przez organ prowadzący rozgrywki lub mogący kontrolować decyzje wewnątrzorganizacyjne, ani tym bardziej przez podmiot trzeci (np. sąd państwowy lub arbitrażowy).

Zasada integralności

Definitywna natura tych rozstrzygnięć usprawiedliwiana jest najczęściej tym, iż przebieg gry nie może być niczym krępowany z zewnątrz, zaś orzeczona w jego ramach sankcja nie może być kwestionowana po zakończeniu zawodów. Stąd też np. decyzja arbitra wykluczającego zawodnika z meczu z powodu zakwalifikowania przewrócenia przeciwnika nie jako wślizgu na piłkę, lecz jako świadomego ataku z tyłu na nogi rywala, musi być niezaskarżalna, nawet jeśli okaże się post factum decyzją wadliwą, gdyż ta niekorzyść dla jednej ze stron wynikająca z naruszenia reguł gry zostaje ograniczona do odbywających się zawodów

W wyroku z 1 sierpnia 1996 r. zespół orzekający Izby ad hoc Trybunału Arbitrażowego MKOl – rozpoznający spory w trakcie igrzysk olimpijskich w Atlancie – zasygnalizował dopuszczalność podważania decyzji arbitra sportowego pozostającej w rażącej sprzeczności z generalnymi zasadami prawa na drodze sądowej, ale pogląd ten nie zyskał uznania w literaturze prawa sportowego oraz orzecznictwie sportowych sądów arbitrażowych.

Wbrew formułowanym niekiedy zapatrywaniom możności wzruszenia decyzji arbitra sportowego nie uzasadnia także stosowana coraz szerzej w sferze sportu zasada integralności zawodów sportowych. Zakłada ona taką ich organizację, aby końcowy wynik rywalizacji faktycznie odpowiadał rezultatom osiągniętym w uczciwy sposób przez drużynę lub zawodnika w trakcie danych zawodów lub sezonu rozgrywkowego. Stwierdzenie zachowań dopingowych lub korupcyjnych może uzasadniać zmianę wyniku meczu nawet po wielu tygodniach od jego odbycia. Uznaje się natomiast, co może być oczywiście dyskusyjne, iż błędną decyzję arbitra należy wpisać w ryzyko uprawiania danej konkurencji, a nie wiązać ją z pojęciem „uczciwość", wykluczając w tym zakresie kontrolę sędziego państwowego.

Zapis wideo jako remedium

Skoro decyzja arbitra jest niezaskarżalna, to w niektórych dyscyplinach sportu, wykorzystując nowoczesne urządzenia rejestracji przebiegu zawodów sportowych, postanowiono ograniczyć możliwość powstawania pomyłek sędziowskich, a przede wszystkim eliminować ich skutki. Przykładowo instytucja challenge w piłce siatkowej pozwala trenerom rywalizujących drużyn na sprawdzenie prawidłowości przeprowadzonej akcji pod kątem ustalenia za pomocą zapisu wideo, czy np. piłka po zagrywce znalazła się w polu gry ewentualnie czy zawodnicy tworzący blok nie dotknęli jej przed opuszczeniem przez nią tego pola. Ustalenie tych i podobnych okoliczności pozwala sędziemu głównemu na podjęcie decyzji w sprawie przyznania punktu jednej z rywalizujących drużyn. Także w tenisie ziemnym arbitrzy mają możliwość sprawdzenia za pomocą zapisu wideo, czy np. piłka przekroczyła pole gry.

Podobne możliwości nie istnieją jeszcze niestety w najbardziej popularnej dyscyplinie sportu, jaką jest futbol. Działacze Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) próbują usprawiedliwić swoją niechęć do zmian okolicznością, iż przepisy gry w piłkę nożną są tworzone i modyfikowane przez niezależną organizację, jaką jest Międzynarodowa Rada Piłkarska (International Football Association Board – IFAB), będącą stowarzyszeniem prawa szwajcarskiego. Pozostaje faktem, iż będących jej członkami przedstawicieli czterech brytyjskich związków piłkarskich, tj. Anglii, Irlandii, Szkocji i Walii, cechuje duży konserwatyzm.

Ale zgodnie z art. 31 ust. 7 Statutu FIFA jej Komitet Wykonawczy określa sposób głosowania w sprawach stanowiących przedmiot obrad zgromadzenia IFAB przez najważniejszego członka tej organizacji, tj. FIFA, reprezentowanego na tym zebraniu m.in. przez prezydenta światowej federacji piłkarskiej. Wydaje się zatem, iż w czasie, gdy w związku z ujawnioną aferą korupcyjną FIFA przeżywa duży spadek społecznego zaufania, wspólny i mocny głos różnych środowisk piłkarskich powinien doprowadzić do dopuszczenia możliwości korzystania także w futbolu z zapisu wideo w sposób ułatwiający pracę arbitrów i minimalizujący możliwość popełniania przez nich pomyłek. I wówczas nie powtórzy się sytuacja, w której za błąd arbitra, który nie zauważył ręki Thierry'ego Henry'ego w meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata w RPA Francja – Irlandia, ta druga federacja miała otrzymać od FIFA 5 mln dol. „rekompensaty za nieskarżenie rezultatu spotkania piłkarskiego do sądu cywilnego".

Sport jako ponadnarodowy fenomen kulturowy korzysta zazwyczaj z autonomicznej siatki pojęciowej. Takie terminy, jak „gol", „rzut karny" czy „set", służą przede wszystkim do opisania zdarzeń, do których dochodzi w ramach ruchu sportowego. Nie występują one natomiast w innych sferach życia społecznego. Są jednak instytucje szeroko wykorzystywane w obrocie prawnym, a równocześnie stosowane do określenia przebiegu rywalizacji sportowej czy też rozstrzygania pojawiających się w niej spornych sytuacji. Należą do nich w szczególności takie terminy, jak „arbitraż", „sędzia" czy „arbiter". Każdy z nich ma konkretne znaczenie na płaszczyźnie jego zastosowania.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb