W tej samej sprawie skazano trzy inne osoby na kary od trzech do sześciu lat więzienia za udział w znęcaniu się nad byłym studentem profesora. Dramat młodego mężczyzny trwał ponad dwa lata.

Co ciekawe prokurator domagał się dla 52-letniego profesora 10 lat więzienia, ale sąd zdecydował się wymierzyć mu surowszą karę, ze względu na okazane okrucieństwo, które - zdaniem sędziego - było "ponad wszelkie wyobrażenia".

W 2013 roku profesor zatrudnił swojego byłego studenta w prowadzonej przez siebie organizacji non-profit. W organizacji tej pracowały również trzy inne skazane w tej sprawie osoby, również byli studenci profesora.

Według ustaleń śledztwa czterej skazani regularnie bili ofiarę kijem baseballowym i innymi przedmiotami za "złe zachowanie i słaby charakter". Zakładali mu również na głowę plastikową torbę, do której wsypywali pieprz, a także zmuszali go do jedzenia odchodów i picia moczu.

Mężczyzna znosił nękanie przez dwa lata, ponieważ liczył, że były profesor pomoże mu zdobyć pracę.