Szampan Roberta Lewandowskiego - co na to prawo

Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski – Robert Lewandowski – może mieć problemy z prawem.

Aktualizacja: 23.10.2015 23:46 Publikacja: 23.10.2015 17:18

Robert Lewandowski pijący szampana po meczu z Irlandią.

Robert Lewandowski pijący szampana po meczu z Irlandią.

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Wszystko przez fetę na Stadionie Narodowym po wygranym meczu z Irlandią, który zapewnił Polsce awans do przyszłorocznych Mistrzostw Europy we Francji. Choć wydaje się to dość irracjonalne, a wręcz absurdalne, media doniosły dzisiaj, iż Robert Lewandowski, który po meczu świętując zwycięstwo pił szampana może mieć problemy z prawem. Ktoś zawiadomił bowiem policję, że piłkarz spożywał alkohol w miejscu publicznym.

Jak informuje portal TVN24, policja przyznała, że została poinformowana o sprawie i musi zareagować. – Rozpoczęliśmy czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności takiego zajścia i ewentualnego zakwalifikowania czynu jako zabronionego. Wówczas podejmiemy dalsze czynności, są do przesłuchania świadkowie – powiedziała Joanna Węgrzyniak, Oficer Prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII.

Czy faktycznie piłkarz Bayernu Monachium złamał polskie prawo? – Sprawa na pierwszy rzut oka może wydawać się absurdalna i tak należy ją traktować, ale zgodnie z literalnym brzmieniem ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, zabronione jest posiadanie napojów alkoholowych, zawierających więcej niż 3,5% alkoholu, podczas meczu, który nie ma charakteru podwyższonego ryzyka – mówi rp.pl dr Mateusz Dróżdż, radca prawny specjalizujący się w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych.

Jego zdaniem w opisywanej sprawie zastosowanie mogą mieć nie przepisy ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ale właśnie ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych.

Ekspert przypomina, iż wobec osoby, która posiada alkohol na imprezie masowej ustawodawca wskazał, że należy orzec zakaz stadionowy od 2 do 6 lat i taka osoba podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2.000 zł.

- Ostatnia linia orzecznicza i już raczej większość doktryny wskazuje, że piłkarz jest uczestnikiem imprezy masowej, a nawet jeżeli nie to i tak przestępstwo to ma charakter powszechny – zauważa Mateusz Dróżdż. - Dla piłkarza taki wyrok oznaczałby przerwę w meczach, ponieważ nie mógłby on przebywać w miejscu imprezy masowej, zarówno w Polsce, jak i np. Niemczech – dodaje.

Prawnik widzi jednak w tej sprawie przesłanki dla umorzenia postępowania karnego wobec Lewandowskiego. - Gdyby literalnie to wszystko tłumaczyć, to Pan Prezydent Andrzej Duda też przebywał w miejscu niewyznaczonym dla uczestników imprezy masowej, nawet jeżeli został on zaproszony do szatni piłkarzy – wskazuje Dróżdż.

- Myślę, że czas najwyższy, aby posłowie nareszcie wysłuchali głosów praktyków i teoretyków i ustawę zmienili, bo z takimi absurdami będziemy mieli ciągle do czynienia – apeluje ekspert.

Wszystko przez fetę na Stadionie Narodowym po wygranym meczu z Irlandią, który zapewnił Polsce awans do przyszłorocznych Mistrzostw Europy we Francji. Choć wydaje się to dość irracjonalne, a wręcz absurdalne, media doniosły dzisiaj, iż Robert Lewandowski, który po meczu świętując zwycięstwo pił szampana może mieć problemy z prawem. Ktoś zawiadomił bowiem policję, że piłkarz spożywał alkohol w miejscu publicznym.

Jak informuje portal TVN24, policja przyznała, że została poinformowana o sprawie i musi zareagować. – Rozpoczęliśmy czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności takiego zajścia i ewentualnego zakwalifikowania czynu jako zabronionego. Wówczas podejmiemy dalsze czynności, są do przesłuchania świadkowie – powiedziała Joanna Węgrzyniak, Oficer Prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara