500 zł na dziecko będzie wypłacane w wielu przypadkach krócej niż do 18. roku życia. Na pieniądze nie będą mogły liczyć 17-latki, które urodziły się do końca sierpnia. Projekt przygotowany przez PiS przewiduje bowiem, że wniosek o świadczenie wychowawcze można złożyć do dnia ukończenia przez dziecko 17. roku życia. Wnioski można zaś składać dopiero po 1 września. Oznacza to, że dzieci urodzone w końcówce roku będą traktowane lepiej. Na 17-latka, który obchodzi urodziny 31 sierpnia, 500 zł rodzice już nie dostaną. Ale jego młodszy o kilka dni kolega z klasy będzie mógł liczyć na wsparcie z budżetu państwa.
Prawo do świadczenia wychowawczego ma być przyznawane na okres od 1 listopada do 31 października roku następnego. Wnioski trzeba więc będzie składać co roku.
Konieczne zmiany
– Projekt należałoby jeszcze dopracować. Powinien się w nim raczej znaleźć przepis, że wniosek można składać ostatni raz roku kalendarzowym, w którym dziecko kończy 18. rok życia. Trudno znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego niektórzy mogą korzystać ze świadczenia do 18. roku życia, a niektórzy przestaną je pobierać na przykład pół roku przed osiągnięciem pełnoletności – mówi dr Barbara Godlewska-Bujok z Uniwersytetu Warszawskiego
Na bakier z konstytucją
Konstytucjonaliści mają wątpliwości, czy tak sformułowane przepisy nie naruszałyby ustawy zasadniczej.
– Termin składania wniosku nie może decydować o prawie do świadczenia, jeśli w ustawie jest mowa, że przysługuje ono do 18. roku życia. Należy się zastanowić, czy takie unormowania nie prowadziłyby do nieuzasadnionego nierównego traktowania dzieci urodzonych w tym samym roku – mówi prof. Genowefa Grabowska, konstytucjonalistka.