Zdaniem Beaty Hudziak weryfikowanie rozliczeń największych firm to duże wyzwanie dla administracji skarbowej. Nie zawsze sobie z nim radzi. – Niedawno mieliśmy kontrolę sieci dużych sklepów. Urzędnicy szukali przez pół roku błędów. Bez skutku – opowiada.
Ministerstwo Finansów zapewnia jednak, że wie, gdzie można znaleźć nieprawidłowości. Kontrolerzy sprawdzą przede wszystkim usługi świadczone przez powiązane spółki, podział kosztów w grupach kapitałowych, restrukturyzacje oraz opłaty za znaki towarowe i licencje. – Faktycznie, można tu zaoszczędzić na podatkach, ale są to wszystko legalne działania – mówi Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, sekretarz Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan. – Fiskus nie może automatycznie ich kwestionować – dodaje.
– Do tego byłaby potrzebna klauzula obejścia przepisów, która pozwala podważyć transakcje dające korzyści podatkowe – dodaje Dariusz Malinowski. – Rządowi nie udało się jej wprowadzić, mam jednak wrażenie, że skarbówce to nie przeszkadza.
Swoje zamiary wobec najbogatszych firm Ministerstwo Finansów przedstawiło w odpowiedzi na interpelację posła Maksa Kraczkowskiego.
Zdradziło w niej, że urzędy kontroli skarbowej kompleksowo analizują wszystkie podmioty o rocznych przychodach powyżej miliarda złotych. Cel: określenie ryzyka wystąpienia nieprawidłowości i błędów podatkowych. Wspomina też o utworzeniu centrów odpowiedzialnych za monitorowanie i typowanie do kontroli podmiotów działających m.in. w branżach finansowej czy ubezpieczeniowej oraz sklepów wielkopowierzchniowych.
Ministerstwo nie rezygnuje także z wprowadzenia tzw. klauzuli obejścia przepisów. Pozwoli ona fiskusowi na kwestionowanie oszczędności podatkowych firm. Odpowiednie regulacje są w przygotowanych przez Komisję Kodyfikacyjną założeniach do nowej ordynacji podatkowej.