Prezydent Andrzej Duda mało łaskawy

Nowa głowa państwa na razie odrzuca wszystkie wnioski skazanych.

Aktualizacja: 13.11.2015 05:03 Publikacja: 12.11.2015 20:00

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

– Andrzej Duda daje nadzieję na sprawiedliwość dla wielu skrzywdzonych ludzi – mówił tuż przed wyborami prezydenckimi europoseł PiS Janusz Wojciechowski. Wywodził, że jako głowa państwa Duda nie będzie się uchylał od stosowania prawa łaski. Ale dotąd nowy prezydent nie potwierdził prawdziwości słów swojego współpracownika. Ułaskawienia nie zastosował ani razu.

Ze statystyk zamieszczonych na stronie internetowej prezydenta wynika, że o darowanie kary prosiły Andrzeja Dudę 23 osoby. Wszystkie wnioski załatwiono odmownie.

Prokurator był przeciw

Ze strony internetowej nie wynika, za jakie przestępstwa zostali skazani. Takich informacji nie podała nam Kancelaria Prezydenta.

Nie odpowiedziała też na pytanie, z jakich powodów prezydent odmówił ułaskawienia. Można podejrzewać, że zaważyło stanowisko prokuratora generalnego, które we wszystkich przypadkach było negatywne.

Konstytucjonalista dr Ryszard Balicki zauważa jednak, że prezydent nie jest związany opinią prokuratora. – W polskim porządku mamy dwa tryby. Jeden występuje wtedy, gdy wniosek skazanego o zastosowanie prawa łaski przechodzi przez procedurę zaopiniowania przez sądy i prokuraturę. W drugim trybie prezydent może podjąć decyzję bez zasięgania opinii. W każdym przypadku decyduje samodzielnie. To pozostałość systemów monarchicznych – mówi konstytucjonalista.

201 osób ułaskawił Lech Kaczyński, który najrzadziej korzystał z tego uprawnienia. Okazał łaskę m.in. sprawcom linczu we Włodowie

Głośną sprawą, w której prezydent sprzeciwił się opinii prokuratora generalnego, było zmniejszenie przez Aleksandra Kwaśniewskiego kary Zbigniewowi Sobotce, skazanemu w aferze starachowickiej. Kontrowersyjne było też ułaskawienie przez Kwaśniewskiego „kasjera lewicy" Petera Vogla, skazanego za zabójstwo. Jego poprzednik Lech Wałęsa ułaskawił z kolei gangstera Andrzeja Zielińskiego ps. Słowik.

Były minister sprawiedliwości Andrzej Czuma mówi „Rzeczpospolitej", że z powodu skandali z czasów Wałęsy i Kwaśniewskiego kolejni prezydenci zaczęli rzadziej korzystać z prawa łaski.

Odmowy Kaczyńskiego

Widać to w statystykach. Lech Wałęsa ułaskawił aż 3454 osoby, a Aleksander Kwaśniewski – 4289. Pierwszy pozytywnie odpowiadał na 89 proc. wniosków o ułaskawienie, a drugi – 62 proc.

Zdecydowanie rzadziej prawo łaski zaczął stosować Lech Kaczyński. Ułaskawił jedynie 201 skazanych, odpowiadając pozytywnie na 18 proc. wniosków.

3454 to liczba ułaskawionych przez Lecha Wałęsę. On najczęściej korzystał z tego prawa, m.in. w przypadku gangstera „Słowika"

Równie rygorystycznie do prawa łaski podchodził Bronisław Komorowski. Zastosował je w stosunku do 360 osób, w tym Artura Brylińskiego, będącego pierwowzorem jednego z bohaterów filmu „Dług", i upośledzonego Radka Agatowskiego, skazanego za kradzież.

Tylko część decyzji Komorowskiego dotyczyła darowania lub złagodzenia kary. W 159 przypadkach zdecydował jedynie o zatarciu skazania w dokumentach, co jest pomocne np. przy staraniu o pracę.

Andrzej Czuma uważa, że Duda może chcieć kontynuować linię Kaczyńskiego i Komorowskiego. Jego zdaniem była ona słuszna. – Ułaskawienie to zawsze postawienie znaku zapytania nad trafnością wyroku niezawisłego sądu – uzasadnia.

Również dr Balicki radzi prezydentowi, by ostrożnie stosował łaskę. – To prawo powinno być wykorzystywane, gdy istnieją nadzwyczajne okoliczności o charakterze społecznym. Przykładowo choruje skazany albo osoba najbliższa – wyjaśnia.

Kandydaci już są

Gdy w końcu Andrzej Duda zechce skorzystać ze swojego uprawnienia, można się spodziewać, że na liście ułaskawionych znajdzie się Grzegorz W. spod Kielc, skazany za pobicie, oraz Jan P. spod Białegostoku, który miał popełnić podwójne zabójstwo.

Europoseł Janusz Wojciechowski mówił przed wyborami prezydenckimi, że skazano ich z powodu pomówień, a ułaskawienia dokona nowa głowa państwa.

– Andrzej Duda daje nadzieję na sprawiedliwość dla wielu skrzywdzonych ludzi – mówił tuż przed wyborami prezydenckimi europoseł PiS Janusz Wojciechowski. Wywodził, że jako głowa państwa Duda nie będzie się uchylał od stosowania prawa łaski. Ale dotąd nowy prezydent nie potwierdził prawdziwości słów swojego współpracownika. Ułaskawienia nie zastosował ani razu.

Ze statystyk zamieszczonych na stronie internetowej prezydenta wynika, że o darowanie kary prosiły Andrzeja Dudę 23 osoby. Wszystkie wnioski załatwiono odmownie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują zdecydowanego faworyta
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Koniec kampanii po ostrej walce w miastach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Mariusz Kamiński z zarzutami, Michał Szczerba wzburzony