Wybory szefa Klubu PO są rozgrywką ważną dla losów tej partii. Dlaczego? Bo dla ugrupowania opozycyjnego to klub parlamentarny jest kluczowym forum uprawiania polityki. Jeśli po przegranych wyborach Ewa Kopacz nie zostanie szefową klubu, to trudno jej będzie później wygrać wybory na szefową Platformy.
Dlatego i Kopacz, i Schetyna skrupulatnie przygotowują się do tego pierwszego starcia na drodze do władzy nad partią.
Szansa Neumanna
Schetyna nie zamierza startować na szefa klubu, prawdopodobnie nie wystawi także żadnego ze swych zdeklarowanych stronników. Wciąż bowiem Kopacz ma szansę na wygraną, jako że ułożyła partyjne listy wyborcze w ten sposób, że do Sejmu weszło wielu jej ludzi.
– Klub jest podzielony mniej więcej po połowie. Bardzo trudno przewidzieć wynik głosowania – twierdzi jeden z ministrów PO. Schetyna woli nie ryzykować. Nie potrzebuje porażki w wyborach szefa klubu, bo gra o znacznie wyższą stawkę, całą partię.
Dlatego też stronnicy Schetyny poprą w wyborach na szefa Klubu Parlamentarnego PO obecnego wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna. To partyjny singiel, który nie trzyma z żadną frakcją.