W USA prywatnie, ale z BOR

MSW nie ujawnia, na jakiej podstawie zapewniło ochronę byłym prezydentom, którzy za oceanem wzięli udział w imprezie prywatnej firmy.

Aktualizacja: 06.10.2015 21:57 Publikacja: 06.10.2015 21:04

W USA prywatnie, ale z BOR

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski polecieli do Stanów Zjednoczonych na zaproszenie polskiej firmy Cinkciarz.pl zajmującej się internetową wymianą walut. Podpisała ona umowę ze słynnym zespołem Chicago Bulls (zgodnie z nią szczycić się może mianem oficjalnego serwisu wymiany walut tego koszykarskiego klubu). Udział byłych głów państwa w ceremonii towarzyszącej zawarciu kontraktu wywołał konsternację w sieci i wśród publicystów.

Firma nie ujawniła, czy i ile zapłaciła prezydentom. – Za występ tak znanych osób w takim wydarzeniu rachunek może wynieść nawet setki tysięcy złotych – mówi nam osoba z branży eventów.

Choć zgodnie z obowiązującą od 1996 r. ustawą o uposażeniu byłego prezydenta ochrona przysługuje byłej głowie państwa tylko na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, Wałęsie i Komorowskiemu towarzyszyli w Stanach funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu.

– Objęcie ochroną byłych prezydentów poza granicami Polski uregulowane jest poufną decyzją ministra spraw wewnętrznych, wydaną na podstawie ustawy o BOR – tłumaczy Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.

Nie otrzymamy więc odpowiedzi na pytanie o roczny koszt takiej ochrony, nawet w ogólnym zakresie. – Informacje dotyczące szczegółowych form i metod działania Biura Ochrony Rządu stanowią tajemnicę państwową – mówi Woźniak, ale przyznaje, że wydatki te są pokrywane z budżetu państwa.

MSW nie chce odpowiedzieć na pytania, od kiedy takie decyzje są wydawane przez szefa resortu i dlaczego nie wpisano tego obowiązku do ustawy z 1996 r.

Nieoficjalnie wiadomo, że koszty zagranicznej ochrony są kilkusettysięczne.

– Prezydent leci na zaproszenie, klasą biznesową, mieszka w najlepszym hotelu. My musimy mu towarzyszyć, ale płacić publicznymi pieniędzmi. Nie możemy kupić biletów taniej, w promocji, bo często wyjazdy są niespodziewane. Bywa, że wykład zostaje odwołany, a koszty trzeba pokryć – przyznaje nam funkcjonariusz BOR.

Wyjazdy zagraniczne Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego są bardzo częste. Kilka miesięcy temu ten pierwszy pochwalił się na blogu, że za wykład czy spotkanie bierze od 10 do 100 tys. dol., a więc nawet ponad 320 tys. zł. Był m.in. w Japonii, Arabii Saudyjskiej, Meksyku.

Niezwykle aktywny jest Kwaśniewski, który często podróżuje na Wschód z racji prowadzonej działalności, m.in. jest członkiem międzynarodowego ciała doradczego przy prezydencie Kazachstanu Nursułtanie Nazarbajewie, pracuje też w radzie dyrektorów ukraińskiego przedsiębiorstwa branży gazowej.

Informacji na temat kosztów ochrony zagranicznej od 1996 r. do dziś zażądał poseł Stanisław Pięta (PiS). Zapytał też, w jakim akcie prawnym szef resortu spraw wewnętrznych zapisał procedurę podejmowania decyzji MSW o zabezpieczeniu wizyt zagranicznych byłych prezydentów RP.

Biuro Ochrony Rządu przygotowało odpowiedź, ale jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", nałożono na nią klauzulę „zastrzeżone". Teraz MSW zdecyduje, czy ujawni dane posłowi czy nie.

Pięta postanowił złożyć w prokuraturze zawiadomienie o niedopełnieniu obowiązków przez szefów BOR i MSW. – Ustawa pozwala chronić byłych prezydentów tylko w kraju, poza granicami jest to działanie nielegalne – wskazuje poseł.

Dodaje, że zarabiający na takich wyjazdach prezydenci powinni sami płacić za ochronę.

Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski polecieli do Stanów Zjednoczonych na zaproszenie polskiej firmy Cinkciarz.pl zajmującej się internetową wymianą walut. Podpisała ona umowę ze słynnym zespołem Chicago Bulls (zgodnie z nią szczycić się może mianem oficjalnego serwisu wymiany walut tego koszykarskiego klubu). Udział byłych głów państwa w ceremonii towarzyszącej zawarciu kontraktu wywołał konsternację w sieci i wśród publicystów.

Firma nie ujawniła, czy i ile zapłaciła prezydentom. – Za występ tak znanych osób w takim wydarzeniu rachunek może wynieść nawet setki tysięcy złotych – mówi nam osoba z branży eventów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Minister wskaże kierunki polityki zagranicznej
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"
Polityka
Dariusz Joński o Mariuszu Kamińskim: Nie żałuję pytania o to, czy był trzeźwy
Polityka
Lewicowa rozgrywka o mieszkania. Partia chce miejsca w Ministerstwie Rozwoju
Polityka
USA krytycznie o prawach człowieka w Polsce. Departament Stanu przygotował raport