Wszyscy przeciw PO

Ugrupowania lewicowe budują wspólny front na jesienne wybory.

Aktualizacja: 19.07.2015 19:18 Publikacja: 19.07.2015 18:31

Choć nie jest to jeszcze przesądzone, partie lewicowe prawdopodobnie pójdą do wyborów pod szyldem: „

Choć nie jest to jeszcze przesądzone, partie lewicowe prawdopodobnie pójdą do wyborów pod szyldem: „Zjenoczona lewica”

Foto: PAP/Tomasz Gzell

– To będzie bardzo trudna decyzja. Być może najważniejsza od 15 lat – mówił w piątek wiceprzewodniczący SLD Dariusz Joński. Partia musiała zdecydować, czy w jesiennych wyborach wystartuje w koalicji z Twoim Ruchem i kilkunastoma innymi lewicowymi formacjami, czy samodzielnie pod własnym szyldem. Ostatecznie wygrała pierwsza opcja – za zjednoczeniem opowiedziało się 59 członków Rady Krajowej SLD, przeciw było 12, a pięć osób wstrzymało się od głosu.

Przed rozpoczęciem sobotniego posiedzenia Rady Krajowej mało kto próbował przewidzieć taki scenariusz. Emocje podgrzewały także wyniki wewnętrznych sondaży zamówionych przez partię. Jeden z nich wskazywał, że w przypadku samodzielnego startu SLD mogłoby liczyć na 5-proc. poparcie, a w przypadku komitetu koalicyjnego – zaledwie na 3,-proc. Bardziej optymistyczne było jednak badanie potencjałów zwyżkowych w obu wariantach. Ten byłby większy w przypadku wspólnej listy, która maksymalnie mogłaby liczyć na 10- proc. poparcie. W scenariuszu z samodzielnym startem byłoby to już tylko 7 proc. Ale inne wyniki przedstawiła partii druga pracownia, której zlecono przeprowadzenie sondażu. Zgodnie z jej pomiarami lepszy wariantem byłby start koalicyjny, w przypadku którego lewica mogłaby liczyć na 9-proc. poparcie, o 5 pkt proc. wyższe niż samo SLD. Argumentem za koalicją były też wskaźniki, z których wynikało, że Zjednoczona Lewica odbierałaby wyborców przede wszystkim Platformie.

W gorącej dyskusji głos zabierali zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy zjednoczenia. Wśród tych ostatnich znaleźli się m.in. dwaj baronowie Bogusław Wontor i Jacek Czerniak. Wątpliwości miała też Joanna Senyszyn, choć ostatecznie wstrzymała się od głosu.

Największe obawy w partii dotyczyły jednak nie podziału miejsc, ale ryzyka nieprzekroczenia progu wyborczego, który w przypadku koalicji wynosi nie 5, ale 8 procent. – To będzie niezwykle trudne zadanie. Jednak przy tytanicznej pracy może być wykonalne – tłumaczy nam jeden z posłów SLD.

Mimo obaw na lewicy zapanowała radość. – To bardzo dobra decyzja, bo daje nową jakość, nadzieję i szansę – mówi nam poseł Tomasz Kalita. Wtórują mu politycy Twojego Ruchu, którzy także w sobotę zdecydowali o wspólnym starcie z SLD. Ich zdaniem negocjacje powinny się zakończyć do 7 sierpnia. SLD chce zaś do 13 września zorganizować konwencję programową.

Osiągnięcie pełnego porozumienia wydaje się bliskie, ale przed koalicjantami kilka ważnych decyzji. Choć oficjalnie nazwa komitetu nie została jeszcze ustalona, to najprawdopodobniej wybrany zostanie promowany od kilku tygodni szyld Zjednoczonej Lewicy.

– Pewnie dodamy tylko do niego skróty największych formacji biorących udział w koalicji – mówi nam jeden z polityków.

Sojusznicy będą musieli także wybrać lidera. – Nie chcemy niczego narzucać – przyznaje czołowy polityk Sojuszu. Zastrzega jednak, że wielu jego kolegów w tej roli widziałoby mężczyznę.

– Chodzi o to, by odróżnić się od PiS i PO – tłumaczy. A co z Nowacką, która była jedną z twarzy porozumienia? – Ona również byłaby dobrą kandydatką, podobnie jak Paulina Piechna-Więckiewicz i Krzysztof Gawkowski. To dzięki tej trójce przede wszystkim idziemy dziś razem – dodaje inny z naszych rozmówców.

Z pierwszego planu znikną raczej Miller i Palikot, których rola ma przypominać tę, którą już w kampanii prezydenckiej przyjął Jarosław Kaczyński – patronów płynnie przekazujących lejce władzy. – Oni chyba już zrozumieli, że przyszedł czas na nowe twarze – mówi nam jeden z działaczy SLD.

– To będzie bardzo trudna decyzja. Być może najważniejsza od 15 lat – mówił w piątek wiceprzewodniczący SLD Dariusz Joński. Partia musiała zdecydować, czy w jesiennych wyborach wystartuje w koalicji z Twoim Ruchem i kilkunastoma innymi lewicowymi formacjami, czy samodzielnie pod własnym szyldem. Ostatecznie wygrała pierwsza opcja – za zjednoczeniem opowiedziało się 59 członków Rady Krajowej SLD, przeciw było 12, a pięć osób wstrzymało się od głosu.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory 2024. Kto wygra drugie tury?