Prezes Najwyższej Izby Kontroli co roku przedstawia Sejmowi analizę z wykonania budżetu państwa. Obecny szef Izby Krzysztof Kwiatkowski zrobi to na najbliższym posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu. Jak dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita", Kwiatkowski zamierza jednym z głównych punktów swojego wystąpienia uczynić zabieg rządu Donalda Tuska, dzięki któremu znacznie obniżył państwowy dług publiczny.
Bolesny cios dla rządu
W przygotowanym przez NIK sprawozdaniu z wykonania budżetu przez rząd za 2014 r. działania dotyczące zmian w OFE zostały ocenione surowo.
Krytyka Izby – której szefuje polityk PO i były minister rządu Donalda Tuska – nie jest dla rządu komfortowa. NIK potwierdza bowiem twierdzenia ekonomistów i opozycji, że zabieg ten wynikał bardziej z krótkoterminowych działań politycznych niż dbałości o przyszłe pokolenia emerytów.
130 mld zł o tyle obniżył się dług publiczny dzięki jednorazowemu przesunięciu środków z OFE
NIK wskazuje, że zmniejszenie długu publicznego o 55,5 mld zł na koniec 2014 r. „nastąpiło na skutek jednorazowego zdarzenia związanego z przeprowadzonymi w 2014 r. zmianami w systemie emerytalnym. W ich wyniku nastąpiło umorzenie obligacji Skarbu Państwa, które otwarte fundusze emerytalne przekazały do ZUS. Skutkowało to jednorazowym obniżeniem PDP (państwowego długu publicznego – red.) o 130,2 mld zł" – podaje raport z kontroli budżetu państwa. W dokumencie, na którym będzie się opierać Kwiatkowski w swym wystąpieniu, znalazło się też kluczowe stwierdzenie: „Gdyby nie miało miejsca umorzenie obligacji, nastąpiłby wzrost długu w szacowanej wysokości 74,6 mld zł".