Konferencja w ostatni weekend została zorganizowana przez prywatną fundację na rzecz walki z globalizacją. Fundacja otrzymała na to pieniędze z państwowego funduszu, założonego dekadę temu przez ówczesnego premiera Władimira Putina. Na fundusz zrzucają się państwowe firmy.

Separatyści całego świata łączcie się w Rosji - czytaj więcej

W konferencji wzięli udział przedstawiciele separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy, ale także goście zagraniczni, m.in. z walczącej o oderwanie Irlandii Północnej od Zjednoczonego Królestwa partii Sinn Fein, a także separatyści z Katalonii oraz przedstawiciele mikroskopijnych grup walczących o niepodległość Hawajów i Portoryko, a także amerykańscy działające Ruchu Uhuru, który walczy o niezależność polityczną czarnoskórych mieszkańców m.in. w USA.

Polityk z irlandzkiej Sinn Fein powiedział dziennikarzowi "Guardiana", że "Donbas przypomina Irlandię sprzed lat". I dodał, że rebelianci walczą z faszystowskim rządem w Kijowie.

Kilka dni temu przed rosyjskim sądem stanęła działaczka ruchu na rzecz zwiększenia praw Kubania. Oskarżona jest o separatyzm, grozi jej dziesięć lat więzienia.