"Sunday Express" ostrzega, że terroryści z IS ukrywający się wśród uchodźców mogą przedostać się do Wielkiej Brytanii - wcześniej Londyn zadeklarował, że udzieli schronienia ok. 20 tys. ludzi z obozów dla uchodźców na Bliskim Wschodzie. Gazeta pisze, że jeśli wśród przyjętych uchodźców będą członkowie IS, wówczas Wielka Brytania musi liczyć się z zamachami terrorystycznymi na jej terytorium.

O działaniach IS miał poinformować jeden z członków tej organizacji, który został przemycony do obozu dla uchodźców, ale postanowił porzucić Państwo Islamskie, po tym jak zobaczył, że chrześcijanie robią bardzo dużo, by pomóc uchodźcom, którzy wyznają islam.

Pracownik obozu, który opowiedział tę historię, pragnie pozostać anonimowy twierdząc, że w przeciwnym razie jego życiu mogłoby zagrażać niebezpieczeństwo. Twierdzi on, że niedoszły zabójca z IS zrezygnował z prowadzenia dżihadu, po tym jak zobaczył, że Syryjczycy są bardzo dobrze traktowani przez chrześcijan. Mężczyzna miał ujawnić następnie kierownictwu obozu, że IS prowadzi akcję wysyłania do takich miejsc wytrenowanych zabójców - ich celem mają być chrześcijanie. Twierdzi on również, że do obozów dla uchodźców przenikają handlarze ludźmi, którzy podejmują próby porywania młodych dziewcząt, które następnie są sprzedawane jako seksualne niewolnice.

Pracownik obozu przyznał, że nie jest zaskoczony tym, co usłyszał od niedoszłego terrorysty. - Członkowie muzułmańskich gangów przybywają do nas jako uchodźcy, ale w rzeczywistości chcą realizować swoje cele. Są jak mafia. W obozach dochodzi nawet do zabójstw, a uchodźcy boją się informować o nich, nawet jeśli są bezpośrednimi świadkami zbrodni - relacjonował.