Bangura, była szefowa MSZ Sierra Leone, przebywając w kwietniu w Iraku weszła w posiadanie przygotowanego przez IS "cennika", w którym wymieniono ceny za jakie terroryści sprzedają wzięte do niewoli kobiety i dzieci. Wynika z niego, że IS najwięcej każe sobie płacić za dzieci oraz nastoletnie dziewczyny. Ceny za niewolnice, które mają więcej niż 20 lat są już znacznie niższe.

- Kobietami handluje się jak baryłkami ropy - oburzała się specjalna wysłanniczka ONZ zajmująca się ofiarami przemocy seksualnej w rejonach konfliktów. - Jedna kobieta jest często sprzedawana kolejno pięciu lub sześciu różnym mężczyznom. Czasem terroryści sprzedają dzieci ich własnym rodzicom - dodała. Bangura zapewnia również, że "cennik" jaki zdobyła jest prawdziwym dokumentem przygotowanym przez IS i odzwierciedla rzeczywiście zawierane transakcje. Kupującymi mają być członkowie Państwa Islamskiego, a także bogaci mieszkańcy Bliskiego Wschodu.

Przedstawicielka ONZ zwróciła uwagę, że Państwo Islamskie różni się od znanych dotychczas ugrupowań terrorystycznych tym, że uregulowało kwestię niewolnictwa na kontrolowanym przez siebie terenie. - Mają instrukcje jak traktować niewolnice. Dysponują "biurem matrymonialnym", które handluje kobietami. Mają cennik niewolników - wyliczała.