Wyrok, jaki zapadł w czwartek przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (CEZ Razpredelenie Byłgarija AD / Komisija za zasztita ot diskriminacija, sygn. C-83/14) to odpowiedź na pytanie bułgarskiego sądu administracyjnego.
Sprawa dotyczyła zamieszkanej głównie przez Romów dzielnicy „Gizdowa Machała" w miejscowości Dupnica. Otóż prowadząca tam sklep spożywczy Anelija Nikołowa poskarżyła się do działającej w Bułgarii Komisji do spraw ochrony przed dyskryminacją, na praktykę tamtejszej spółki zajmującej się dystrybucją energii elektrycznej.
Firma CEZ RB zainstalowała liczniki prądu w dzielnicy, gdzie mieszka właścicielka sklepu na betonowych słupach na wysokości od 6 do 7 metrów. Tymczasem w innych dzielnicach – gdzie ludność romska nie jest tak duża – liczniki umieszczono na wysokości 1,7 metra, a najczęściej bezpośrednio u odbiorców prądu, na ścianach zewnętrznych domów czy na ogrodzeniach.
Fakt zainstalowania liczników na dużo większej wysokości, dystrybutor tłumaczył licznymi manipulacjami i uszkodzeniami liczników, a także nielegalnymi przyłączenia do sieci w tej dzielnicy.
Tymczasem Anelij Nikołowa podniosła, że montaż liczników w miejscu niedostępnym wynika z faktu, że większość mieszkańców jej dzielnicy jest pochodzenia romskiego. Pomimo, że sama nie jest Romką, kobieta uważała, iż także stała się ofiarą dyskryminacji ze względu na praktykę dystrybutora prądu.