Zmiana to szansa na rozwój

Gospodarka światowa potrzebuje zróżnicowanego systemu, w którym funkcjonują zarówno małe i lokalne banki, jak i te o zasięgu globalnym, proponujące różne modele biznesowe, struktury finansowania czy obsługujące różne grupy klientów – wskazuje przewodnicząca Grupy Santander.

Aktualizacja: 26.11.2015 20:57 Publikacja: 26.11.2015 20:00

Zmiana to szansa na rozwój

Foto: materiały prasowe

Amerykański legendarny bejsbolista Yogi Berra powiedział kiedyś: „Przyszłość nie jest już taka jak kiedyś". Dosięgnął nas kryzys, wymogi regulatorów, lata prowadzenia działalności w środowisku niskich stóp procentowych. Zakwestionowany został model biznesowy i sama istota banków.

Niemniej jestem przekonana, że na skutek walki z przeciwnościami staliśmy się silniejsi i że przyszłość nie jest już taka, jaka wydawała się nam w trudnych latach, które nastały po wybuchu kryzysu. Mam pewność co do przyszłości naszej branży.

Fala zmian

Począwszy od 2008 r., wprowadziliśmy wiele zmian. Między innymi, kapitał sektora wzrósł dziesięciokrotnie, a poziom aktywów płynnych czterokrotnie. Te zmiany objęły również wspólne działania na rzecz poprawy sposobu naszego funkcjonowania. Właśnie w taki sposób działamy.

W c ałej naszej historii zmiana zawsze oznaczała dla nas szansę na rozwój. Obecnie świadczymy usługi na rzecz ponad 100 milionów klientów w krajach o łącznej populacji ponad miliarda osób.

Obecnie stoimy przed szansą, którą daje nam siła i zaufanie, jakim cieszy się bank globalny w połączeniu z elastycznością działań, jaką cechują się mniejsze banki.

Musimy skoncentrować się na tym, co potrafimy robić najlepiej, czyli na zapewnieniu zrównoważonego rozwoju w oparciu o silny zespół oraz długoterminowe relacje z klientami.

Gospodarka światowa potrzebuje zróżnicowanego systemu, w którym funkcjonują zarówno małe i lokalne banki, jak i te o zasięgu globalnym, proponujące różne modele biznesowe, struktury finansowania czy obsługujące różne grupy klientów.

Wielkość nie ma znaczenia. Znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa ekonomicznego ma skuteczne zarządzanie bankiem.

W tym kontekście sądzę, że Santander zbliża się do ideału nakreślonego przez regulatorów rynku, jeśli chodzi o preferowany model banku konkurującego z innymi podmiotami na rynku.

To połączenie zaufania i ponoszonej odpowiedzialności stanowi podstawę naszego systemu zarządzania.

Chcemy, aby każdy oddział w każdym kraju miał charakter lokalny, tym bardziej że daje to też możliwość korzystania z faktu przynależności do Grupy Santander. Gdy sześć lat temu weszliśmy na rynek małych i średnich przedsiębiorstw w Wielkiej Brytanii, skala naszej działalności umożliwiła nam inwestycje w wyrafinowane systemy oceny ryzyka obsługujące klientów odrzucanych przez wiodące banki, przy zachowaniu ostrożnościowego profilu ryzyka.

Skala naszego biznesu pozwoliła nam wesprzeć tysiące europejskich firm w ekspansji międzynarodowej.

Kluczowe obszary

W tym nowym świecie wiele mówi się obecnie o odchodzeniu przez banki od współpracy z pośrednikami.

Niemniej, aby utrzymać znaczącą rolę, musimy zaadresować trzy kluczowe obszary: odpowiedzialność, przystosowanie i rentowność.

Odpowiedzialność nie stanowi opcji wyboru dla Santandera. To istota naszej kultury.

W praktycznym ujęciu oznacza to zapewnienie, że wszystko, co robimy, jest zgodne z naszym mottem przewodnim: „przyjazny, rzetelny, dla Ciebie", w odniesieniu do naszych pracowników, klientów, udziałowców i społeczności.

Przyjazny – celem zapewnienia jasności w realizacji naszej misji nakierowanej na pomoc ludziom i firmom w rozwoju.

Rzetelny – ponieważ chcemy ułatwić życie naszym pracownikom i naszym klientom.

Dla Ciebie – ponieważ wierzymy, że uczciwe podejście prowadzi do zaufania, a zaufanie do dobrobytu.

W stronę technologii

Doświadczamy masowej rewolucji społecznej w takim samym stopniu, w jakim doświadczamy rewolucji technologicznej – a my chcemy mieć możliwość wypełnienia naszej roli w tym procesie.

Banki, działając w sposób odpowiedzialny, mogą efektywnie konkurować na rynku oraz rozwijać się wraz z klientami. Jesteśmy dumni, że dzięki naszej dywersyfikacji geograficznej i bankowej ani ten rok, ani nawet którykolwiek kwartał w czasach kryzysu nie był dla nas negatywny. Co najmniej przez ostatnie 50 lat wypłacaliśmy dywidendy naszym akcjonariuszom. Przez ostatnie dwa lata zwiększyliśmy zyski netto o 54 proc.

Silny bilans zapewnia nam nie tylko bezpieczeństwo wymagane przez regulatorów oraz klientów, ale także stabilność, dzięki której możemy kontynuować nasz wzrost.

Dzięki tej silnej pozycji będziemy kontynuować wprowadzanie zmian oraz dostosowywać się do rynku. Możemy brać czynny udział w tych zmianach przede wszystkim poprzez zmianę naszych procesów wewnętrznych. Każdy bank, w tym nasz, staje się firmą technologiczną. Oznacza to, że musimy się nauczyć, jak współpracować z najlepszymi firmami w branży technologii finansowej na świecie.

Zawsze zachęcam osoby, z którymi się spotykam, aby wyobraziły sobie wpływ, jaki wpływ wywiera ich technologia przez naszą platformę dostępną 100 milionom naszych klientów.

Santander oferuje jedną z największych na świecie platform innowacji finansowych. Zapraszamy do współpracy innowatorów, przedsiębiorców oraz inżynierów, aby mogli dotrzeć do możliwie największej rzeszy klientów. Dzięki temu możemy stawać się lepszym bankiem.

Nieustające zmiany w różnych dziedzinach życia dały się we znaki również naszemu sektorowi. Dokładaliśmy i będziemy dokładać wszelkich starań, aby wygenerować zwrot dla naszych inwestorów na poziomie sprzed kryzysu. Są to po prostu realia świata bankowości po kryzysie.

Jednak dobra wiadomość jest taka, że jesteśmy bliżej końca niż początku tego cyklu, który rozpoczął się wraz z kryzysem finansowym.

Kapitał podstawowy (Tier 1) w bankach europejskich wzrósł z 9 proc. w 2009 r. do 12 proc. w pierwszym kwartale 2015 r. W okresie od 2010 do 2015 r. banki europejskie zebrały 300 mld dol. nowego kapitału.

Obecnie nadszedł czas, aby wykorzystać tę nową siłę w naszej działalności. Przekształcamy naszą organizację wewnętrznie, dokonując ponownej oceny sposobu prowadzenia naszego banku oraz źródeł dochodu.

Nie myślimy już o wzroście wyłącznie w odniesieniu do udziału w rynku czy poziomu aktywów. Naszym celem jest rentowny wzrost organiczny, transformacja naszego modelu komercyjnego, który pozwoli nam na maksymalizację stopy zwrotu z akcji.

Nawet podczas zmian nieustannie generujemy dywidendy oraz zwiększamy zyski. Odpowiedzialnie generowane zyski to nasz honorowy cel. Wszyscy powinniśmy do niego dążyć z dumą.

Yogi Berra miał rację. Przyszłość nie jest już taka jak kiedyś. Jednak przy odpowiednim podejściu może być lepsza niż kiedykolwiek wcześniej. Możemy pomagać ludziom oraz firmom rozwijać się jeszcze lepiej niż dotąd.

Obecna sytuacja jest dynamiczna i złożona, co wymaga od wszystkich organizacji umiejętności zamiany przemyślanych strategii w działanie. Liderzy tych organizacji muszą być gotowi do zdobywania nowej wiedzy i stawać przed kolejnymi wyzwaniami. Muszą cenić wysiłek i wyciągać wnioski z porażek. A przede wszystkim, muszą działać uczciwie.

Warren Buffett powiedział: „Należy zatrudniać pracowników, którzy posiadają trzy cechy: uczciwość, inteligencję i energię, Jeśli jednak nie posiadają pierwszej z nich, dwie pozostałe cię zniszczą".

W sektorze bankowym nigdy nie brakowało ludzi o nieprzeciętnej inteligencji i niespożytej energii. Jednak to uczciwość zadecyduje o naszym sukcesie w kolejnych latach.

Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji

Amerykański legendarny bejsbolista Yogi Berra powiedział kiedyś: „Przyszłość nie jest już taka jak kiedyś". Dosięgnął nas kryzys, wymogi regulatorów, lata prowadzenia działalności w środowisku niskich stóp procentowych. Zakwestionowany został model biznesowy i sama istota banków.

Niemniej jestem przekonana, że na skutek walki z przeciwnościami staliśmy się silniejsi i że przyszłość nie jest już taka, jaka wydawała się nam w trudnych latach, które nastały po wybuchu kryzysu. Mam pewność co do przyszłości naszej branży.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację