Zmiana na szczytach władzy nie powinna dotykać członków korpusu służby cywilnej. Taka jest zasada, a w praktyce bywa różnie.

Korpus służby cywilnej tworzą – na szczeblu centralnym i lokalnym – urzędnicy (zatrudnieni na podstawie mianowania) i pracownicy (zatrudnieni na podstawie umowy o pracę). Ale tylko ci pierwsi, mianowani urzędnicy korzystają z większej ochrony przed zwolnieniem. Osoby mające status pracownika traktowane są jak inni zatrudnieni na podstawie kodeksu pracy. Łatwiej im więc – niż mianowanym urzędnikom – stracić posadę.

Jeśli podstawą takiego zwolnienia są zarzuty merytoryczne, może być ono uzasadnione. Ale bywa i tak, że stanowiska traktowane są przez obóz zwycięski jako łup wyborczy. Takie podejście jest jednak sprzeczne z ideą służby cywilnej. Bo powstała ona po to, by zapewnić zawodowe, rzetelne, bezstronne i politycznie neutralne wykonywanie zadań państwa. Warto o tym pamiętać.

Więcej na ten temat w dzisiejszym dodatku „Administracja" (Kiedy urzędnik straci pracę). Zapraszam Państwa do lektury.