Klauzula sumienia: co wyrok TK oznacza dla pacjentów

Rozmowa | Maciej Hamankiewicz, pPrezes Naczelnej Izby Lekarskiej

Publikacja: 09.10.2015 09:34

Klauzula sumienia: co wyrok TK oznacza dla pacjentów

Foto: 123RF

Rz: Panie prezesie, co środowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie klauzuli sumienia oznacza dla pacjentów? Łatwiej czy trudniej będzie im skorzystać ze świadczenia, które jest w ocenie lekarzy kontrowersyjne moralnie? Trybunał uznał bowiem, że część zapisów dotycząca klauzuli sumienia jest niekonstytucyjna.

Maciej Hamankiewicz: Dla pacjentów ten wyrok jest korzystny. Informacja o tym, gdzie można uzyskać dane świadczenie, powinna być dostępna dla każdego, np. poprzez zadzwonienie anonimowo na infolinię. W imieniu państwa będą mogły jej udzielić instytucje takie jak NFZ, rzecznik praw pacjenta czy Ministerstwo Zdrowia. Oczywiście dzisiaj trudno powiedzieć, kogo wskażą rządzący.

Czy to oznacza, że pacjentka, której np. lekarz odmówi przerwania ciąży, będzie mogła się zwrócić do dyrektora lecznicy o wskazanie, gdzie takie zabiegi się wykonuje?

Jeśli powstanie lista placówek wykonujących takie zabiegi, to pacjentka nie będzie musiała nigdzie indziej szukać pomocy. Podkreślam jednak, że to nie Naczelna Rada Lekarska, ale państwo ma znaleźć sposoby informowania.

Czyli lekarz sam nie będzie zobowiązany wskazać pacjentce, gdzie takie świadczenie wykonać?

Nie będzie musiał. Takie rozwiązanie jest lepsze zarówno dla lekarza, jak i dla pacjenta. Dotychczas mieliśmy bowiem do czynienia z dramatami w gabinetach lekarskich. Przychodziła kobieta z wyrokiem sądu w ręku, pobita, po gwałcie, która żądała usunięcia ciąży, a doktor informował ją, że rozumie tragedię, ale nie jest jej w stanie pomóc.

Czy ten wyrok oznacza, że lekarz w przychodni mającej kontrakt z NFZ będzie mógł także odmówić pacjentce przepisania środków antykoncepcyjnych?

Zasada będzie taka, że lekarz, który zechce skorzystać z klauzuli sumienia, złoży odpowiednie oświadczenie dyrektorowi placówki medycznej. Wówczas dyrektor będzie wiedział, że do danego lekarza nie należy kierować kobiet ani na zabieg przerwania ciąży, ani po tabletki antykoncepcyjne. Trzeba też pamiętać, że wielu lekarzy pracuje teraz na umowy cywilnoprawne. Wyobrażam sobie, że negocjując kontrakt z dyrektorem szpitala, będą mogli zapisać w umowie, jakich świadczeń nie wykonują.

A czy lekarz-świadek Jehowy także będzie mógł odmówić transfuzji krwi, skoro jej przetaczanie jest niezgodne z jego światopoglądem?

Transfuzja krwi zazwyczaj dotyczy sytuacji, w których życie lub zdrowie pacjenta jest zagrożone. A wówczas nie można powołać się na klauzulę sumienia. Swoją drogą nie spotkałem dotychczas na swojej drodze zawodowej lekarza-świadka Jehowy. Poza tym jeśli transfuzja jest zaplanowana, to może ją przeprowadzić lekarz, który wcześniej się na to zgodzi. Nie można też odmówić wykonania zabiegu usunięcia ciąży, gdy życie lub zdrowie pacjentki jest zagrożone. Nawet gdy jest to niezgodne z sumieniem lekarza. Nie zapominajmy bowiem, że Trybunał w środę nie kwestionował przepisów związanych z zagrożeniem życia lub zdrowia, tylko z odmawianiem wykonania świadczeń ze względu na konflikt sumienia „w innych sytuacjach niecierpiących zwłoki".

Trybunał uznał, że to nieostre pojęcie. Czy w praktyce pacjenci go nadużywali?

Ten zapis powodował, że lekarze musieli wykonywać medycynę życzeniową. Czyli np. przychodził pacjent, który mówił, że jedzie do Afryki i potrzebuje natychmiast zabiegu, którego na tamtym kontynencie nie wykona.

Co wyrok Trybunału Konstytucyjnego daje lekarzom?

Lekarze będą mogli leczyć zgodnie z własnym sumieniem, zachowując godność osobistą przy zachowaniu godności osobistej pacjenta.

—rozmawiała Katarzyna Nowosielska

Rz: Panie prezesie, co środowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie klauzuli sumienia oznacza dla pacjentów? Łatwiej czy trudniej będzie im skorzystać ze świadczenia, które jest w ocenie lekarzy kontrowersyjne moralnie? Trybunał uznał bowiem, że część zapisów dotycząca klauzuli sumienia jest niekonstytucyjna.

Maciej Hamankiewicz: Dla pacjentów ten wyrok jest korzystny. Informacja o tym, gdzie można uzyskać dane świadczenie, powinna być dostępna dla każdego, np. poprzez zadzwonienie anonimowo na infolinię. W imieniu państwa będą mogły jej udzielić instytucje takie jak NFZ, rzecznik praw pacjenta czy Ministerstwo Zdrowia. Oczywiście dzisiaj trudno powiedzieć, kogo wskażą rządzący.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?